Producent gier wiosną wypuści tryb co-op flagowego tytułu, następnie wersje na konsole, a przed końcem roku planuje przenosiny na główny rynek GPW
Creepy Jar, który w sierpniu 2018 r. zadebiutował na NewConnect, przygotowuje się do zmiany parkietu.
— Jeszcze w tym roku chcemy przejść na rynek główny i taką decyzję będziemy rekomendowali naszym akcjonariuszom. Nie mamy potrzeb inwestycyjnych i nie planujemy emisji przy okazji przenosin — mówi Krzysztof Kwiatek, prezes Creepy Jar.
Wymienia kilka powodów przemawiających za zmianą rynku notowań.
— Kapitalizacja, obroty i potencjał spółki predysponują ją do notowań na rynku głównym. Mamy bardzo dużo deklaracji inwestorów instytucjonalnych o potencjalnej inwestycji w nasze akcje po zmianie rynku notowań. Będziemy dążyć do szybkiego rozpoczęcia procedur — powiedział prezes.
Flagowy tytuł Creepy Jar to symulator przetrwania w dżungli amazońskiej — „Green Hell”. Od czasu premiery w trybie wczesnego dostępu, czyli sierpnia 2018 r., sprzedaż brutto gry przekroczyła 360 tys. sztuk. Na liście graczy nadal oczekujących na jej zakup, tzw. wishlist, nadal jest ponad 610 tys. osób.
— Część graczy być może czeka na przecenę, ale część na pewno na wprowadzenie trybu co-op [tryb współpracy — red.] do gry. Dostajemy od nich sporo pytań w tej sprawie. Planujemy go wprowadzić na przełomie marca i kwietnia i wiążemy z nim duże nadzieje. Rozmawiamy też z platformą Steam w sprawie promocji gry w tym czasie — mówi Krzysztof Kwiatek.
W podobnym terminie co wprowadzenie trybu co-op ma się odbyć premiera gry na konsole Nintendo Switch. W III kw. natomiast ma być gotowa wersja symulatora przetrwania na konsole PlayStation4 i Xbox One. Creepy Jar, który sam wydał „Green Hell” w wersji na PC, przy premierze gry na duże konsole nie wyklucza współpracy z zewnętrznym wydawcą.
— Od pewnego czasy prowadzimy rozmowy z dużymi wydawcami. Zależy nam, żeby marketingowo nas mocno wsparli. Nie zapadły jeszcze żadne konkretne decyzje. Dokładna data premiery na konsole będzie zależała od ustaleń z wydawcą — informuje prezes, dodając, że przy okazji rozmów wydawcy często pytają o kolejną produkcję.
Premiera gry w wersji na PC na platformie Steam wstępnie planowana jest na koniec 2021 r. w trybie wczesnego dostępu.
— Od wielu miesięcy prowadzimy prace koncepcyjne. Na produkcję pełnej wersji gry potrzebujemy około 2,5 roku, więc właściwa premiera możliwa jest w 2022 r. — informuje prezes.
Nowa gra ma być zaawansowanym symulatorem rozwoju bazy wraz z elementami survivalu z perspektywy pierwszej osoby w scenerii science fiction. Część zespołu została już delegowana do nowego projektu. Budżet gry będzie większy niż „Green Hell”. W planach poza wersją na PC przewidywane są również wersje konsolowe na platformy: PS4, Xbox One, konsole nowej generacji oraz Nintendo Switch. Wśród podobnych produkcji Creepy Jar wymienia takie tytuły jak: „Astroneer”, „Satisfactory”, „Subnautica”.
Spojrzenie na rynek
Według najnowszych prognoz Newzoo w 2020 r. globalny rynek gier wygeneruje przychody w wysokości ponad 160 mld USD (wzrost o 7,3 proc.). To jedna z najniższych dynamik wzrostu w ostatnich latach. Motorem napędowym będą rynki wschodzące, takie jak Bliski Wschód i Afryka Północna, Indie i Azja Południowo- Wschodnia, które zanotują dwucyfrowy wzrost. Najszybciej rozwijającym się segmentem w tym roku będą gry mobilne, które zanotują 11,6-procentowy wzrost rok do roku. Według analityków Newzoo gry w chmurze, choć mają ciekawe perspektywy na nadchodzące lata, nie będą miały znaczącego wpływu na rynek w 2020 r. Jednym z najważniejszych wydarzeń będzie wprowadzenie pod koniec rok kolejnej generacji konsol. Według Newzoo po zdobyciu świata rozrywki (muzyka, wideo), przez usługi abonamentowe ten model subskrycyjny także będzie odgrywał coraz większe znaczenie w grach.
Podpis: Grzegorz Suteniec