Creepy Jar chce szybko ruszyć z „Green Hell 2”

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2025-09-26 16:37

Giełdowy producent gier jest bardzo zadowolony z playtestów najnowszej gry, a decyzje o styczniowej premierze wersji early access tłumaczy bardzo trudnym oknem wydawniczym w końcówce roku. Po premierze chciałby jak najszybciej ruszyć z pracami nad druga odsłoną „Green Hell”.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Choć od premiery „Green Hell”, czyli pierwszej gry giełdowego Creepy Jara, minęło już ponad siedem lat, spółce ciągle udaje się podtrzymywać zainteresowanie tytułem. W pierwszej połowie 2025 r. gra znalazła łącznie 842 tys. nabywców, w tym 703 tys. na PC i 139 tys. na PlayStation i Xboxa. Pozwoliło to wygenerować 14 mln zł przychodów, które okazały się tylko 5 proc. niższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Ograniczenie kosztów operacyjnych pozwoliło zwiększyć zysk netto o 36 proc. do 8,3 mln zł. Na koniec czerwca spółka dysponowała niemal 72 mln zł środków pieniężnych.

Obecnie giełdowy producent gier zatrudnia 64 osoby i jak twierdzą jego przedstawicie, zespół w takim składzie jest niezbędny do realizacji wszystkich zaplanowanych przedsięwzięć, w związku z czym nie są przewidywane zmiany w jego liczebności.

Najważniejszym wydarzeniem ostatnich tygodni w Creepy Jarze były tzw. playtesty najnowszej gry „StarRupture”, które odbyły się na przełomie lipca i sierpnia.

- Mamy pozytywny feedback od graczy, jesteśmy bardzo zadowoleni i teraz możemy zmierzać pewnie do premiery, szlifując grę – powiedział Krzysztof Kwiatek, prezes Creepy Jara.

W trakcie playtestów w grę zagrało około 160 tys. osób. Średni czas spędzony w grze to 4,5 godziny, ale byli gracze (około 7 proc.), którzy spędzili w niej nawet 20 godzin. 91 proc. opinii było pozytywnych. W szczytowym momencie w grę grało jednocześnie 6,7 tys. osób.

Creepy Jar w połowie sierpnia ogłosiło, że premiera „StarRupture” w wersji early access na PC odbędzie się 6 stycznia 2026 r. Wcześniej wielokrotnie informowało, że celuje z premierą w ostatni kwartał tego roku.

- Konkurujemy o dwie rzeczy — widoczność na Steamie oraz widoczność twórców treści w mediach społecznościowych. Każda premiera konkurencyjna bliższa lub dalsza zabiera naszemu produktowi zarówno jedno, jak też drugie. Z przeglądu harmonogramu premier wynika, że końcówka roku jest bardzo napakowana premierami i uznaliśmy, że bardzo trudno będzie się przebić. Dodatkowo chcieliśmy uniknąć wyprzedaży sezonowych na Steamie – tłumaczy decyzję o styczniowej premierze Grzegorz Piekart, członek zarządu Creepy Jara.

Cena gry nie jest jeszcze znana. W podstawowej wersji ma być w przedziale 20-30 USD.

Producent gier niedługo po styczniowej premierze będzie chciał udostępnić graczom pierwszy dodatek do gry.

– Część zespołu już nad nim pracuje, znamy jego zwartość i przesuwamy zasoby do prac nad nim. Chcemy go wydać jak najszybciej po premierze – w ciągu około dwóch-trzech miesięcy – mówi Grzegorz Piekart.

Tuż po premierze Creepy Jar chciałby także rozpocząć prace nad drugą odsłoną „Green Hell”.

- Chcielibyśmy jak najszybciej z nimi ruszyć i będziemy przesuwać zasoby do preprodukcji – powiedział Krzysztof Kwiatek.

W lipcu tego roku łączna sprzedaż „Green Hell" przekroczyła 8 mln sztuk.