Niemiecki ubezpieczyciel, który jest jednym z liderów rynku ubezpieczeń lotniczych, będzie musiał bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni. W przeciągu zaledwie roku stracił cztery ubezpieczone przez siebie maszyny, w tym airbusa linii lotniczych Germanwings.

Allianz Global Corporate & Specialty – cześć niemieckiego koncernu, która odpowiada za ubezpieczenia korporacyjne – potwierdziła, że jest głównym ubezpieczycielem, w konsorcjum, które ubezpieczało samolot, który we wtorek po południu rozbił się we francuskich Alpach. Z informacji branżowego portalu Insruance Day wynika, że w grę wchodziło zarówno ubezpieczenia samej maszyny, jak i kwestie związane z potencjalną odpowiedzialnością cywilną przewoźnika, w tym także wobec rodzin ofiar. Sama polisa dla maszyny opiewa na kwotę 6-7 mln USD.
- Jesteśmy gotowi, by wesprzeć naszego klienta tak szybko, jak to będzie możliwe. Pracujemy nad tym z innymi firmami, które są w konsorcjum – informuje Allianz Global Corporate & Specialty.
W ciągu ostatniego roku niemiecka firma podobne oświadczenie wydawała już trzy razy. W ostatnich dniach grudnia rozbił się Airbus A320, należący do indonezyjskich linii lotniczych Air Asia. W katastrofie życie straciło 162 osoby. W lipcu rosyjscy separatyści zestrzelili nad terytorium Ukrainy Boeinga 777, należącego do Malaysia Airlines. Zginęło 298 osób. Pięć miesięcy wcześniej nad Oceanem Indyjskim zaginęła inna maszyna malezyjskich linii lotniczych. W katastrofie zginęło 239 osób.
W 2014 roku doszło do ośmiu katastrof samolotów lotniczych. Z szacunków firmy brokerskiej JLT wynika, że wartość szkód w segmencie ubezpieczeń lotniczych sięgnęła w 2014 roku 1,5 mld USD.