Porty morskie Infrastrukturę trzeba dostosowywać do rodzaju ładunków
Potrzeby polskiej gospodarki wymuszają w portach nowe inwestycje. Nawet tak wielkie jak nowy port.
Na inwestycje w transport morski w latach 2007–13 przeznaczone jest 594 mln EUR ze środków Funduszu Spójności i 80 mln EUR z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dzięki tej pomocy Port Gdynia wzniesie nowe centrum logistyczne, infrastrukturę do obsługi promów i statków ro-ro wraz z dostępem od strony lądu, zmodernizuje kanał portowy i zbuduje nowy odcinek Nabrzeża Bułgarskiego.
— Całkowite nakłady inwestycyjne na realizację tych projektów szacowane są na blisko 160 mln EUR. Łącznie port ubiega się o blisko 100 mln EUR dofinansowania — mówi Jan Lewko, kierownik marketingu Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Zmiany
Porty w Świnoujściu i Szczecinie muszą zmieniać profil działalności z powodu spadku przeładunków węgla i rud. Przy wsparciu unijnych funduszy Szczecin buduje Zachodniopomorskie Centrum Logistyczne (budowa ma się zakończyć jesienią 2007 r.) i infrastrukturę dla bazy kontenerowej na Ostrowie Grabowskim.
— Pieniądze na drugą inwestycję pochodzą jednocześnie z unijnych funduszy pomocowych i z Banku Światowego — mówi Wojciech Sobecki z Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ).
Obydwa porty ubiegają się o dofinansowanie 10 inwestycji. Pięć z nich znalazło się na liście podstawowej (ich wartość to blisko 90 mln EUR), kolejne pięć na rezerwowej. Dotyczą hydrotechniki, infrastruktury portowej, infrastruktury dostępu do portu.
Gazowe Świnoujście
ZMPSiŚ za największy sukces ostatniego roku uważa decyzję rządu o budowie terminalu gazowego w Świnoujściu. Pierwszy przeładunek gazu jest planowany na 2011 r. Terminal będzie częścią nowego portu.
Początkowo miał on przeładowywać tylko skroplony gaz LNG. Teraz ma być jedynie najistotniejszym elementem nowego portu. Obok mają powstać inne terminale do obsługi kontenerów i ro-ro. Jeśli Sejm i Senat zaakceptują przyszłoroczny budżet, to pod koniec 2008 r. ruszy budowa falochronu osłonowego dla portu.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) powołało spółkę Polskie LNG, która zajmie się budową i eksploatacją terminalu. Na razie jedynym wspólnikiem spółki jest PGNiG, ale firma nie wyklucza dopuszczenia do spółki dostawców gazu i firm budowlanych. Niestety, do tej pory Polska nie podpisała żadnych umów z dostawcami skroplonego gazu. Na razie też nie posiadamy metanowców — statków, które mogą dostarczać gaz. PGNiG uspokaja.
— Trwają rozmowy z potencjalnymi dostawcami LNG. Zakładamy, że organizacja transportu gazu do Polski będzie leżała po stronie dostawcy. Dlatego nie prowadzimy żadnych działań, by nabyć metanowce — mówi Tomasz Fill, rzecznik PGNiG.
Według Tadeusza Zwierzyńskiego, wiceprezesa PGNiG, całkowity koszt budowy gazoportu, przy założeniu realizacji trzech etapów rozbudowy do przepustowości 7,5 mld m sześc., może sięgnąć nawet 440-445 mln EUR.
— Na przełomie października i listopada 2007 r. rozstrzygnięty zostanie przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej terminalu. Przetarg na wykonawcę zakończony zostanie w 2008 r. — zapowiada Tomasz Fill.
Ważna energetyka
Inna zmiana w ZMPSiŚ to lipcowa prywatyzacja Portu Handlowego Świnoujście — 45 proc. jego udziałów kupiło konsorcjum firm Odratrans, PTK Holding i Port Serwis.
— Żeby pozostawać w czołówce portów bałtyckich, musimy dostosowywać urządzenia do zapotrzebowania. Dlatego przystosowujemy Nabrzeże Górników do importu węgla, Nabrzeże Chemików do importu kruszyw i budujemy terminal zbożowy na Nabrzeżu Portowców — wylicza Łukasz Przyszlak z Portu Handlowego Świnoujście.
Port Gdańsk jest ważnym ogniwem zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne kraju i taką rolę chce nadal odgrywać. Chce do 2030 r. poprawić dostęp do portu i jego infrastrukturę: powstaną terminale kontenerowe, ro-ro i promowe oraz centra logistyczne.
— Dziś zagrożeniem dla gdańskiego portu jest brak nowoczesnej infrastruktury transportowej na zapleczu portu. Konieczna jest rozbudowa potencjału przeładunkowego baz i terminali Portu Północnego, przeładowujących ropę i produkty ropopochodne, węgiel i gaz — mówi Krzysztof Urbaś, dyrektor pionu rozwoju Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
Porty odczuwają skutki migracji Polaków.
— W Świnoujściu główny problem to brak siły roboczej. Doświadczeni portowcy wolą pracować na Zachodzie za lepsze pieniądze — ubolewa Łukasz Przyszlak.