„Branża kosmiczna jest dziś w takim momencie swojej historii, jak internet w latach 90. Skalowalność zastosowań technologicznych będzie ogromna. Teraz jest moment, kiedy polskie firmy mogą jeszcze wskoczyć do pociągu, który za chwilę z impetem odjedzie” — uważa polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
ESA Phi-Lab Poland wesprze firmy i badaczy
W rozwoju technologii pomagają przedsiębiorcom programy finansowane m.in. przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). W tym roku agencja wybrała Politechnikę Poznańską do realizacji inicjatywy ESA Phi-Lab Poland. Uczelnia realizuje to przedsięwzięcie w konsorcjum z Politechniką Warszawską.
— Wspieramy zwiększanie dojrzałości technologicznej innowacji kosmicznych, które tworzą firmy i ich konsorcja. Małe i średnie przedsiębiorstwa mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości 80 proc. wartości projektu, a duże na poziomie 50 proc. Jednostki badawcze natomiast mają szansę na finansowe wsparcie w wysokości 30 proc. — mówi dr inż. Marek Kraft, przedstawiciel Politechniki Poznańskiej.
Projekt może otrzymać finansowe wsparcie do kwoty 250 tys. EUR. Mile widziane są m.in. projekty dotyczące robotyki kosmicznej, sztucznej inteligencji i obserwacji powierzchni Ziemi.
— Oferujemy firmom również nasze know-how i dostęp do infrastruktury, w tym robotów i sensorów — podkreśla Marek Kraft.
Zwraca uwagę, że wnioskodawca powinien wykazać, że w wyniku realizacji projektu powstanie produkt lub usługa, na które jest zapotrzebowanie na rynku, a ich sprzedaż przyniesie firmie zysk.
BASS sfinansuje technologie satelitarne
Kolejny program wsparcia firm i jednostek badawczych to ESA Business Applications and Space Solutions (BASS). Na dofinansowanie mają szansę innowacyjne przedsięwzięcia, które zakładają co najmniej jedną technologię satelitarną. Mogą to być dane obrazowe, nawigacyjne lub rozwiązanie dotyczące telekomunikacji satelitarnej. ESA sfinansuje do 80 proc. wartości projektu. Granty pokryją koszty zakupu komercyjnych danych satelitarnych, prac pilotażowych i aparatury.
— Proponowane rozwiązania powinny znajdować się na co najmniej trzecim poziomie rozwoju technologicznego [TRL 3 — red.]. Muszą mieć zastosowanie na Ziemi — mówi Wojciech Adamiak, ambasador programu ESA BASS.
Ubieganie się o finansowe wsparcie przedsięwzięcia składa się z kilku etapów.
— Wnioskodawca przedstawia projekt we wniosku o dofinansowanie. ESA ma dwa tygodnie na jego ocenę. Jeśli da zielone światło, to dostaje on opiekuna projektu, który pomaga zrealizować kolejne etapy wniosku, w tym udziela praktycznych wskazówek. Chodzi m.in. o zaplanowanie odpowiedniego budżetu przedsięwzięcia i harmonogramu prac — wyjaśnia Wojciech Adamiak.
Wnioskodawca może uzyskać dofinansowanie w wysokości 300-400 tys. EUR na realizację projektu znajdującego się na średnim poziomie rozwoju technologicznego.
— W przypadku rozwiązań demonstracyjnych, które powstają w ciągu dwóch lat, ESA nie nakłada górnego limitu dofinansowania. Średnio wynosi ono nieco poniżej 1 mln EUR — wyjaśnia Wojciech Adamiak.
Wkładem własnym projektu na poziomie 20 proc. nie muszą być pieniądze znajdujące się na koncie firmy w momencie podpisywania umowy o grant. Wystarczy pożyczka lub inne środki zabezpieczone odpowiednimi umowami, np. od inwestorów.
ESA BIC Poland da szansę na komercjalizację B+R
Ciekawą opcją wsparcia dla start-upów tworzących technologie kosmiczne jest inkubator ESA BIC Poland. Za realizację projektu odpowiada Agencja Rozwoju Przemysłu. Michał Chwieduk, kierownik inkubatora ESA BIC Poland, wyjaśnia, że do programu mogą przystąpić mikro i małe przedsiębiorstwa zarejestrowane w Polsce, które działają na rynku nie dłużej niż pięć lat. Inkubator jest również przeznaczony dla zespołów badawczych i naukowych, które planują założyć start-up. Powinny dysponować wynikami prac B+R na co najmniej piątym poziomie rozwoju technologicznego (TRL 5) i mieć innowacyjny pomysł z zakresu technologii kosmicznych. Michał Chwieduk precyzuje, że na wsparcie mogą liczyć zarówno projekty wykorzystywane w przestrzeni kosmicznej, jak też do zastosowania technologii kosmicznych na Ziemi. Beneficjenci otrzymają bezzwrotny grant w wysokości 300 tys. zł i wsparcie mentoringowe o wartości 100 tys. zł. Nie jest wymagany wkład własny. Udział w programie akceleracyjnym umożliwia przedsiębiorcom dostęp do ekspertów z branży kosmicznej i zwiększa szanse na komercjalizację innowacyjnych rozwiązań.
ESA SPARK Funding ułatwi transfer technologii
Paweł Kwiatkowski, broker technologii ESA, podkreśla, że na wsparcie mogą liczyć również przedsiębiorcy spoza sektora kosmicznego, którzy chcą wdrożyć rozwiązania space-tech w swoich firmach. Wnioskodawca ma szansę na grant w wysokości 75 tys. EUR z programu ESA Spark Funding. Realizują go działający w naszym kraju brokerzy ESA.