Czuj się dobrze w łóżku

Mirosław Konkel
opublikowano: 2008-05-09 00:00

Z pracy wraca zwykle po 22.00. Zjada kolację z mikrofali. Kładzie się na sofie, przerzuca kanały w telewizorze. Zasypia dopiero po północy.

Mniej się spinasz, to lepiej śpisz

Z pracy wraca zwykle po 22.00. Zjada kolację z mikrofali. Kładzie się na sofie, przerzuca kanały w telewizorze. Zasypia dopiero po północy.

— Po powrocie z pracy jestem zbyt nakręcony i naładowany energią, żeby od razu wyhamować. Mój umysł nadal potrzebuje informacji i bodźców — opowiada Janusz, 32-letni szef sprzedaży w firmie z branży IT.

Psycholog Wojciech Eichelberger wskazuje, że ludzki organizm podlega podstawowemu rytmowi: aktywność — wyłączenie, mobilizacja — regeneracja. Oznaką zdrowia jest, według niego, umiejętność zatrzymania się i odpoczynku zawsze wtedy, gdy warunki na to pozwalają. Po dłuższym okresie wzmożonej eksploatacji organizmu następuje jednak — jak to określa — zacięcie przełącznika trybów.

— Wtedy menedżer upodabnia się do auta, którego silnik przez cały czas pracował na wysokich obrotach i nie potrafi zwolnić — wyjaśnia Wojciech Eichelberger.

Obsesja

Jak twierdzi dr Michał Skalski, psychiatra z Akademii Medycznej w Warszawie, specjalista od zaburzeń snu, z przejściem na tryb nocny częściej mają kłopot perfekcjoniści niż luzacy.

— Człowiek obowiązkowy bardzo przeżywa nieregularny sen i także przez to popada w bezsenność. Lekkoduch nawet nie zauważy zarwanych nocy — mówi specjalista.

Potwierdza to przypadek Magdy Konarzewskiej, kierowniczki działu finansowego w dużym koncernie farmaceutycznym. Kiedyś we wszystkim chciała być doskonała, więc tym bardziej męczyło ją, że nie ma wpływu na jakość własnego snu. Stosowała różne terapie, piła zioła, nawet zapisała się na jogę. Ale skutek był odwrotny do włożonego wysiłku.

— Poprawa nastąpiła dopiero wtedy, gdy po prostu przestałam próbować zasnąć — zwierza się menedżerka.

Firmy tracą

Gdy jedni mają obsesję na punkcie bezsenności, inni lekceważą problem —według sondażu CBOS zaledwie jeden na trzech Polaków, którzy mają kłopoty ze snem, korzysta z konsultacji medycznej. Choć — jak szacuje dr Skalski — aż połowa jego pacjentów wymaga nie tyle pomocy lekarza, ile kontaktu z terapeutą, który podpowiedziałby im, jak zmienić życie.

— Lepsze, uporządkowane i wolne od stresu życie to lepszy sen — podkreśla dr Skalski.

Co trzecia osoba po trzydziestce widzi związek między złą jakością snu a kiepskim funkcjonowaniem za dnia i obniżeniem nastroju — wynika z badania „Jak śpią Polacy”, zrealizowanego przez SMG/KRC na zlecenia firmy Lama Gold. Elżbieta Bartkowiak, menedżer w tej firmie, mówi, że też problem dla pracodawców.

— Bezsenność oznacza spadek wydajności, wypadki i częstsze korzystanie z usług lekarskich. W USA straty firm z tego powodu to 50-100 mld dolarów rocznie — wskazuje Elżbieta Bartkowiak.

Nic dziwnego, że działacze tamtejszej organizacji Napping Company (NC) postulują, by do biurach wprowadzić przerwy na drzemkę. Dzięki temu —przekonują — ponad 90 proc. pracowników wykona więcej zadań w krótszym czasie.

Higiena snu

Krócej leż w łóżku.

Nigdy nie zmuszaj się do zaśnięcia.

Usuń zegary z sypialni.

Ćwiczenia fizyczne uprawiaj późnym popołudniem lub wczesnym wieczorem.

Unikaj kawy, alkoholu i nikotyny.

Regularnie kładź się i wstawaj z łóżka.

Zjedz lekki posiłek przed pójściem do łóżka (np. szklanka ciepłego mleka, kanapka z serem).

Kontroluj drzemki w ciągu dnia.

Stosuj rozważnie leki nasenne.

Według Petera Hauriego, autora książki „Nigdy więcej nieprzespanych nocy” (Wydawnictwo Amber).

jak ŚpiĄ polacy

(w proc.)

problemy życiowe lub stres 50

dolegliwości bólowe 36

problemy zdrowotne związane z chorobami naczyniowymi, serca, krążenia 33

niekorzystne warunki w miejscu snu 10

problemy zdrowotne związane z oddychaniem (np. alergia, astma) 10

nieregularne godziny pracy 9

inne 4

nie wiem/trudno powiedzieć 11

Źródło: badanie „Jak śpią Polacy”, SMG/KRC, Lama Gold, 200

Mirosław

Konkel