Wibrujące fotele, zapachy, deszcz na twarzy — takie ekstremalne wrażenia czekają na kinomaniaków w nowej Sali 4D, którą otwiera Cinema City International (CCI) w warszawskiej Arkadii.
— Jeśli w tym roku otworzymy w Polsce jeszcze jedną salę, będzie to bardzo dobry rezultat. Będziemy krok po kroku analizować możliwości rozwoju tego formatu. Jest on bardzo innowacyjny, pozwoli nam się wyróżnić na tle rynku. Jeśli uda się otworzyć 10 sal 4D w Polsce, na pewno będą miały znaczący wpływ na nasze przychody — mówi Moshe Greidinger, prezes CCI. Taka atrakcja jest jednak bardziej kosztowna niż tradycyjny seans, a do tego niedostępna dla wielu widzów, choćby osób z wadami serca. Konkurencja CCI nie zostawia na nim suchej nitki.
— Wzrok i słuch to istota kina, kino 4D to raczej ciekawostka niż przyszłość. Dla mnie 4D to ciągle jest lunapark — mówi Tomasz Jagiełło, prezes należącego do Agory Heliosa.
Jednak zdaniem CCI, zmiany technologiczne wzmocnią naturalną magię kina i pomogą przyciągnąć widzów. Koncern zainwestuje w tym roku 15- 20 mln EUR. W cyfryzację kin w samej tylko Polsce włożył w ostatnich latach 20 mln EUR. Analizuje też możliwości otwarcia wolno stojącego megapleksu (teraz multipleksy są przyklejone do centrów handlowych).
— Próbujemy zachęcać klientów różnymi ofertami i atrakcjami. Każdy czasem ma ochotę spędzić czas poza domem, poznać innych ludzi i mieć takie miejsce jak kino, gdzie może znaleźć się w innym świecie, na kilka godzin zapominając o codzienności — mówi Moshe Greidinger.
— Nie wykluczam wyścigu zbrojeń związanego z koniecznością ulepszania dotychczasowych rozwiązań. Zmiany technologiczne to konieczność, kto dziś nie ma cyfrowego projektora, ten nie przetrwa — komentuje Tomasz Jagiełło. Branża czeka na ruch Vue Entertainment, który kupił Multikino. Drugi co do wielkości operator kin w Polsce stanie się częścią koncernu nr 2 w branży kinowej w Europie.
— To wydarzenie umacnia naszą pozycję rynkową i otwiera nowe możliwości wzrostu w perspektywie średnio- i długoterminowej — mówi Piotr Zygo, prezes Multikina. Multikino słynęło w ostatnich miesiącach z niezliczonych promocji, które — zdaniem konkurencji — psuły rynek. Branża liczy, że teraz będzie inaczej.
— Multikino prowadziło dotychczas agresywną politykę cenową, co kojarzono z planami pozyskania nowego inwestora. Teraz spółka może pójść w kierunku obrony marży — mówi Małgorzata Kloka, analityk CAIB Securities.