Dane pozyskane z Ministerstwa Finansów (MF) posłużyły przewodniczącej Alternatywy Związkowej KAS do postawienia publicznie zarzutu fatalnej pracy służb skarbowych w ubiegłym roku i wręcz odradzania się mafii vatowskiej.
Alarm związkowców
Agata Jagodzińska, bo o niej mowa, opublikowała na platformie X informacje jakie uzyskała z MF. Wynika z nich, że w 2024 r. w porównaniu z 2023 o ok. 0,5 mld zł, do 4,4 mld zł zmniejszyła się wartość nieprawidłowości wykrytych przez kontrole celno-skarbowe i to przy porównywalnej liczbie ok. 7 tys. przeprowadzonych kontroli. Łączna kwota zabezpieczonego mienia w sprawach karnych skarbowych wyniosła 800 mln zł i była o 1,2 mld zł mniejsza niż rok wcześniej. Wykryte uszczuplenia w podatku VAT w postępowaniach dotyczących wyłudzeń i karuzel również spadły o ok. 1,2 mld zł. Te liczby Agata Jagodzińska uznała za dowody kiepskiej pracy organów skarbowych.
Na stronie internetowej swojej organizacji Agata Jagodzińska napisała: „Niestety urzędy celno-skarbowe i walka ze zorganizowaną przestępczością podatkową – totalny zjazd w dół. Zresztą to samo mówią nam nasi koledzy z prokuratury – zupełny brak nacisku na zwalczanie mafii vatowskich. Jak zatem widać priorytetem obecnie zarządzanej KAS nie są realne pieniądze i wyniki”.
Próbowaliśmy wczoraj skontaktować się z Agatą Jagodzińską telefonicznie, ale nie udało się uzyskać dodatkowego komentarza.
Tomasz Ludwiński, szef Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej NSZZ Solidarność, też mówi o gorszych wynikach.
- Niestety skuteczność służb skarbowych spada. Uważam, że to efekt niedawnych złych zmian kadrowych na najwyższych szczeblach skarbówki – mówi Tomasz Ludwiński.
MF: wyniki są lepsze
Na reakcję resortu finansów na doniesienia Agaty Jagodzińskiej nie trzeba było długo czekać. Zbigniew Stawicki, zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), poinformował we wtorek PAP, że kontrole celno-skarbowe nie są wszczynane na oślep, ale po analizie ryzyka nieprawidłowości.
- KAS zmieniła podejście do kontroli celno-skarbowych, zamiast wszczynać je od razu, wyjaśnia z podatnikiem błędy stwierdzone w toku analiz. Po analizie działań z roku 2023 okazało się, że kontrole wszczynane były nie zawsze w uzasadnionych przypadkach. Otóż na przykład 42,6 proc. kontroli celno-skarbowych zakończyło się wtedy korektą przed podjęciem czynności kontrolnych – powiedział PAP wiceminister finansów.
Podkreślił, że kwoty wynikające z tych korekt oraz liczba kontroli, nawet faktycznie nieprzeprowadzonych w znaczeniu czynności kontrolnych, trafiły do statystyk kontroli celno-skarbowych, co sprawiło, że dane o liczbie i wpływach z kontroli celno-skarbowych za rok 2024 są niższe niż za rok 2023. Część z tych ustaleń znalazło odzwierciedlenie w wynikach czynności sprawdzających. W efekcie łączna kwota wykrytych nieprawidłowości w wyniku postępowań sprawdzających wzrosła w ubiegłym roku o ok. 1 mld zł do 8,6 mld zł – tłumaczył wiceszef KAS.
- Chciałbym aby kontroli celno-skarbowej nie traktować w oderwaniu od innych elementów systemu weryfikacji rozliczeń podatkowych. Cały system składa się obecnie z trzech elementów: kontroli celno-skarbowej, kontroli podatkowej oraz czynności sprawdzających. Traktujmy to jako całość a całościowo w stosunku do roku 2023 uzyskaliśmy z tych trzech elementów o 270 mln zł więcej – dodał Zbigniew Stawicki.
Zwrócił uwagę, że obecnie olbrzymią role odgrywają narzędzia informatyczne takie jak JPK VAT i KSeF, które pozwalają służbom skarbowym reagować w czasie niemal rzeczywistym.
Odnosząc się do spadku o ok. 1,2 mld zł ustaleń z postępowań w sprawach wyłudzeń i karuzel VAT wiceminister stwierdził, że na wyniki 2024 r. w dużej mierze wpłynęły efekty działań kontrolnych z lat wcześniejszych. Wiceszef KAS poinformował też, że w 2024 r. fiskus wykrył najwięcej od 2018 r. fikcyjnych faktur VAT - 291,6 tys. Tylko 8 tys. z nich miało być wystawionych w 2024 r. Pozostałe 283 tys. znalazło się w obrocie prawnym przed końcem 2023 r. i nie zostały wykryte przez organy. Tym samym dał do zrozumienia, że brak skuteczności w tym zakresie obciąża służby skarbowe za rządów PiS.
Skuteczne narzędzia
Zapytaliśmy ekspertów podatkowych o ocenę sytuacji.
- Przytoczone dane mogą wskazywać na obniżenie skuteczności funkcjonowania administracji skarbowej. Mogą jednak również wynikać z innych czynników takich jak spadek liczby oszustw podatkowych. Tego nie można wykluczyć gdyż narzędzia którymi dysponuje KAS dosyć skutecznie pozwalają wykrywać nieprawidłowości. Dzięki temu Polska już od wielu lat przestała być eldorado dla międzynarodowych grup przestępczych zajmujących się wyłudzaniem VAT – mówi doradca podatkowy Jerzy Martini.
Jednak wskazuje na inny ważny czynnik do oceny czyli lukę w VAT.
- Jeśli ona rośnie i jest to spowodowane w istotnym stopniu przez oszustwa VAT to wtedy można się zgodzić z twierdzeniem o spadającej efektywności działań KAS – dodaje Jerzy Martini.
Wiceszef KAS Zbigniew Sitnicki podał, że w 2023 r. luka VAT wyniosła 15,8 proc. Za 2024 danych jeszcze nie ma.
- Przestępczość to ok. 20-30 proc. luki VAT. Spadek wykrywalności pustych faktur oraz wzrost luki VAT mogą, choć nie muszą, pozostawać ze sobą w związku. Kontrolami nie jesteśmy w stanie zlikwidować procederu wystawiania pustych faktur. Konieczne są działania legislacyjne – przyznaje wiceszef KAS.
- Od lat więdną kontrole służb skarbowych. Problemem nie są zwykli ludzie, którzy chcieliby zapłacić niższy podatek ale podmioty o międzynarodowym charakterze, które specjalizują się w wyłudzeniach pokaźnych kwot podatku VAT. To jest ciągle gigantyczny problem. W 2023 r. zwrócono VAT na kwotę aż 219 mld zł, podczas gdy dwa lata wcześniej było to 113 mld zł. Jestem przekonany że duża część z tych 219 mld zł zwróconego VAT została oddana w wyniku działalności przestępczej. Państwo nie może na to pozwalać - grzmi prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.
takie są według MF szacunkowe wpływy z podatku VAT w 2024 r. - o 17,8 proc. wyższe niż rok wcześniej