DAIMLER-BE NZ SZUKA WŁASNEGO BANKU
Niemiecki koncern, który na dniach połączy się z amerykańskim Chryslerem, chce rozwijać w Polsce działalność finansową
SZCZEGÓLNY RYNEK: Ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo Polska jest dla nas rynkiem szczególnie ważnym — twierdzi Gźnter Baumgartner (z prawej), prezes zarządu Mercedes-Benz Polska. W tej sytuacji nie dziwi zatem, że Heinrich Weber, prezes zarządu Mercedes-Benz Leasing Polska zapewnia o uruchomieniu od początku nowego roku nowych form dogodnego zakupu samochodów niemieckiego koncernu. fot. Grzegorz Kawecki
Daimler-Benz podjął już decyzję o utworzeniu w Polsce własnego banku. Wciąż jednak nie wiadomo, czy powstanie zupełnie nowa instytucja, czy też zostanie przejęty nieduży, już istniejący bank. Jedno jest pewne: bank Mercedesa ma wspomóc wprowadzenie na polski rynek auta klasy A, najtańszego modelu koncernu.
Przedstawiciele koncernu prowadzili już rozmowy z dwoma polskimi bankami. Przeszkodą jest jednak brak gwarancji, że banki te nie mają zobowiązań, których nie da się określić w momencie ich przejmowania. Problemem była ponadto wielkość tych banków. Niemcy nie potrzebują rozbudowanej sieci oddziałów, gdyż nie będą prowadzić działalności detalicznej. Tworzenie banku od podstaw z kolei zabiera czas, a koncernowi zależy na jak najszybszym uruchomieniu działalności finansowej. Nadal więc trwają negocjacje.
Strzał w dziesiątkę
Priorytetem Mercedesa w Polsce była dotychczas sprzedaż samochodów użytkowych, które cieszą się u nas znacznie większym popytem niż drogie auta osobowe koncernu. Na potrzeby tego rynku stworzono firmę Mercedes-Benz Leasing Polska, najdynamiczniej rozwijającą się spółkę oferującą leasing pojazdów. Obecnie pod względem przekazanych aktywów zajmuje ona trzecie miejsce w kraju po BRE Leasing i Europejskim Funduszu Leasingowym.
— Osiągnięta przez nas pozycja po roku działalności jest czymś niespotykanym w normalnych warunkach. Świadczy przede wszystkim o tym, że przedsiębiorstwa, które prześcignęliśmy, nie wykorzystywały stojących przed nimi możliwości — uważa Heinrich Weber, prezes zarządu Mercedes-Benz Leasing Polska.
Zaletą oferowanego przez spółkę leasingu jest przede wszystkim to, że inwestycje w pojazdy refinansowane są długoterminowymi kredytami. W związku z tym przez cały okres trwania umowy leasingowej klient ma gwarancję, że wysokość rat nie zmieni się (niezależnie od zmian oprocentowania na rynku pieniężnym). Korzystający z leasingu przedsiębiorcy mają więc klarowną podstawę kalkulacji prowadzonej przez siebie działalności.
Od nowego roku rozpocznie działalność nowa spółka leasingowa — debis Leasing Polska. Będzie ona prowadziła działalność leasingową pozostałych dóbr inwestycyjnych, czyli produkowanych przez Daimler-Benz maszyn i urządzeń — linii produkcyjnych, turbin, wagonów kolejowych, samolotów itd. Leasingiem pojazdów nadal będzie zajmował się Mercedes-Benz Leasing Polska.
Przyszłość z klasą A
Koncern wielkie nadzieje wiąże ze swoim modelem klasy A. Zdaniem Gźntera Baumgartnera, prezesa Mercedes-Benz Polska, pojazd, który w najtańszej wersji jest do końca tego roku sprzedawany po 65 tys. zł, ma szansę doskonale wpasować się w realia polskiego rynku.
— Z samochodem klasy A wiążemy duże nadzieje. Jest to najtańszy z modeli oferowanych przez nasz koncern. Tę ofertę kierujemy do tych młodych ludzi, którzy dobrze zarabiają, ale nie stać ich na zakup auta za gotówkę. Nasz sukces uzależniony jest jednak od zapewnienia klientom dogodnego finansowania. Leasing samochodów osobowych zaoferujemy od 1 stycznia 1999 r., nawet jeżeli nie będziemy mieli własnego banku —- zapewnia Gźnter Baumgartner.
Leasing dla menedżera
W Polsce prawodawstwo nie sprzyja leasingowi samochodów osobowych. W Europie Zachodniej samochody kupowane w leasingu stanowią około 60 proc. wszystkich umów. Sytuacja zmieni się wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Daimler- -Benz liczy, że pozwoli to na zwiększenie sprzedaży Mercedesów w Polsce.
— Mimo że ograniczenia w leasingu dotyczą wszystkich importerów, to Mercedes jest w gorszej sytuacji. Nasze samochody na całym świecie są kupowane jako auta służbowe dla menedżmentu wyższego i średniego szczebla. Niestety, w Polsce jeździ on samochodami tańszymi, ponieważ wydatków związanych z zakupem aut służbowych nie można wliczyć w koszty firmy — mówi prezes Weber.
Marka to kapitał
Daimler-Benz jest obecny w Polsce od 1991 roku. Od 1996 r. działa jako Mercedes-Benz Polska. Największym kapitałem koncernu jest marka Mercedes, której źródła sukcesu, zdaniem prezesa Baumgartnera, tkwią w jakości i bezpieczeństwie, które ją cechują.
— To, że nasze pojazdy nie są tanie, wynika przede wszystkim z tego, że cechują je wysokie parametry, zapewniające bezpieczeństwo oraz odpowiedni standard —uważa prezes Gźnter Baumgartner.
W krajach Europy Środkowej główną część obrotów koncernu stanowią pojazdy użytkowe Vito i Sprinter. W Polsce zmontowano już 5 tys. Vito. Do montażu wykorzystywane są krajowe części i podzespoły, co daje szanse rozwoju polskim kooperantom. Ciężkich samochodów użytkowych do tej pory zmontowano ponad tysiąc.
Koncern nie przewiduje uruchomienia produkcji samochodów osobowych w Polsce, gdyż jest to niewystarczająco chłonny rynek.
— Na produkcję samochodów osobowych w Polsce zdecydowały się te koncerny, które oferują masowe produkty. Żeby inwestycja była opłacalna, liczba produkowanych przez nie aut musi być duża — wyjaśnia Heinrich Weber.
Kradzież coraz trudniejsza
W opinii społecznej funkcjonuje opinia, że samochody produkcji niemieckiej należą do najczęściej kradzionych. Gźnter Baumgartner zapewnia jednak, że obecnie auta są tak dobrze zabezpieczone, że te obawy są nieuzasadnione. Żeby ukraść nowy model Mercedesa, trzeba wymienić cały komputer. Jest to nie tylko skomplikowane, ale i tak kosztowne, że czyni całą operację nieopłacalną.
— Na 400 sprzedanych w tym roku samochodów żaden nie został skradziony. Kradzieże dotyczą tylko aut starszych, w których alarm można wyłączyć prostymi metodami. Prowadzimy ponadto bardzo szczegółową ewidencję. Jeżeli ktoś zamówi część do samochodu skradzionego, powiadamiamy policję — przekonuje prezes Baumgartner.
Ważny rynek
Daimler-Benz bardzo poważnie traktuje polski rynek. Przyczyną tego jest zarówno jego dynamiczny rozwój, jak i bezpośrednie sąsiedztwo.
— Po zaspokojeniu podstawowej potrzeby, czyli posiadania samochodu, Polacy zaczną większą uwagę zwracać na bezpieczeństwo i komfort jazdy. Już w tym roku odnotowaliśmy prawie stuprocentowy wzrost sprzedaży samochodów osobowych w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wciąż nie jesteśmy jednak usatysfakcjonowani. Duże plany wiążemy z Mercedesem klasy A, z którym od nowego roku bardzo intensywnie wejdziemy na polski rynek — informuje Gźnter Baumgartner.
Jedziemy na Zachód
Koncern zamierza rozbudowywać swoją sieć dealerską. Obecnie ma w Polsce 50 punktów sprzedaży. Jednak jego głównym celem jest dostosowanie oferowanych usług do poziomu Europy Zachodniej.
— Polska w ciągu kilku najbliższych miesięcy zostanie włączona do utworzonego przed kilkoma tygodniami w Utrechcie centrum obsługi klienta. W każdej chwili i z każdego miejsca w Europie klient może zadzwonić i otrzymać błyskawiczną pomoc — dodaje Gźnter Baumgartner.
W Polsce powstanie wkrótce wtórny rynek sprzedaży samochodów używanych. Leasingowane pojazdy wrócą do dealerów i staną się zalążkiem autoryzowanego handlu autami używanymi. Jest to bardzo rozpowszechnione na całym świecie.
Duet z Zasadą
Jednym z głównych partnerów niemieckiego koncernu w Polsce jest Grupa Zasada. Obecnie finalizują się rozmowy w Jelczu dotyczące joint venture z Evobusem, należącym do Daimler-Benza.
— Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej współpracy z Grupą Zasada, ale jej przyszłość będzie w dużej mierze zależała od planów strategicznych partnera. Zamierzamy ją jednak kontynuować i rozszerzać — przekonuje prezes Baumgartner.
Obecnie koncern szuka miejsca do produkcji dwóch nowych pojazdów użytkowych. Pod uwagę brana jest również Polska. Po uruchomieniu gliwickiej fabryki Opla, z pewnością zyskała w tym rankingu.
Razem silniejsi
W najbliższym czasie formalnie zniknie nazwa Daimler-Benz. W wyniku sfinalizowania połączenia z amerykańskim Chryslerem powstanie nowy koncern — Daimler-Chrysler. Prezes Baumgartner podkreśla, że obie marki pozostaną w dużej mierze niezależne. Jednak już teraz niektórzy dealerzy prowadzą jednocześnie sprzedaż Mercedesów i Chryslerów. Bank koncernu, który ma powstać w ciągu kilku miesięcy, będzie finansował sprzedaż zarówno niemieckich, jak i amerykańskich samochodów.