Dalmor: spóźniona prywatyzacja

Cezary Pytlos
opublikowano: 2000-10-09 00:00

Dalmor: spóźniona prywatyzacja

CORAZ LEPIEJ: W pierwszym półroczu grupa Dalmoru, kierowana przez Włodzimierza Kłosińskiego, zanotowała zysk netto wysokości 0,5 mln zł. Gorzej było w 1999 roku, który gdyńska spółka zakończyła stratą 12 mln zł. fot. Grzegorz Kawecki

Prywatyzacja Dalmoru będzie możliwa najwcześniej w pierwszej połowie 2001 roku. Niewykluczone jednak, że nastąpi kolejne opóźnienie, jeśli Ministerstwo Skarbu Państwa zdecyduje się przed sprzedażą na wydzielenie ze struktur firmy floty dalekomorskiej.

Resort skarbu planował, że prywatyzacja gdyńskiego Przedsiębiorstwa Połowów, Przetwórstwa i Handlu Dalmor nastąpi w tym roku. Tak się jednak nie stanie.

— Odbieramy ostatnie analizy prywatyzacyjne od doradcy. W ciągu dwóch tygodni należy spodziewać się ogłoszenia zaproszenia do rokowań dla inwestorów. Prywatyzacja powinna zakończyć się w pierwszej połowie 2001 roku — twierdzi Magda Nienałtowska z biura prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa.

W przekształceniach przedsiębiorstwa resort wspomaga Nexus Consultants z Gdyni.

Dwa warianty

Zdaniem pracowników Dalmoru, resort skarbu nie zdecydował jednak, czy będzie sprzedawał całą firmę, czy też przed prywatyzacją wydzieli z jej struktur flotę dalekomorską — taki program restrukturyzacji lansuje zarząd firmy.

— Program restrukturyzacji przedsiębiorstwa już dawno wysłaliśmy do resortu skarbu, ale nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego stanowiska MSP — twierdzi Tadeusz Kamiński z Dalmoru.

Taki podział na pewno ułatwiłby rozmowy z inwestorami w sprawie sprzedaży majątku lądowego. Chętnych raczej nie zabraknie. Spółka zajmuje 192 tys. mkw. powierzchni (w tym budynki 93 tys. mkw.).

Kłopot z filarem

Trudniejsza może być natomiast sprzedaż floty rybackiej.

Dalmor ma osiem trawlerów. Cztery jednostki poławiają na morzach Beringa i Ochockim, jedna u wybrzeży Kanady, a trzy w rejonie Nowej Zelandii.

— Głównym problemem floty rybackiej jest brak łowisk, ale próbujemy to zrekompensować, zakładając joint ventures, np. w Nowej Zelandii. Dlatego kondycja naszej floty nie jest tak tragiczna jak innych — Odry i Gryfa. Śmiem twierdzić, że znajdą się na nią chętni — mówi Tadeusz Kamiński.

Gdyby jednak resort skarbu zdecydował się na wydzielanie działalności połowowej ze struktur firmy, to prywatyzacja, zdaniem przedstawiciela Dalmoru, ponownie opóźni się o kilka miesięcy. Chyba że restrukturyzacja zostałaby przeprowadzona jednocześnie z prywatyzacją.

Flota dalekomorska to jeden z czterech podstawowych filarów Dalmoru. Ogółem grupę Dalmoru tworzy osiem spółek, m.in. Dalmor Port (chłodnie, magazyny i hale), WTC, spółka zarządzająca działalnością portową, w której Dalmor posiada 70 proc. udziałów, oraz Dal Pesca, w której ma 49 proc. udziałów (51 proc. należy do Wilbo).

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface