Dane makro decydują o piątkowej sesji za oceanem

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-10-25 16:37

W piątek amerykańskie rynki zalały dane makro. Najpierw inwestorów dobiły fatalne dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Potem okazało się, że indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan spadł w październiku najniżej od dziewięciu lat, ale był i tak nieco wyższy od oczekiwań. Sytuację uratowały dane z rynku nieruchomości, na którym ciągle trwa boom.

Dramatycznie spada wycena Cigny. Czołowy ubezpieczyciel na życie traci 40 proc. po ostrzeżeniu dotyczącym kwartalnych i rocznych wyników. Spółka będzie ciąć zatrudnienie, a analitycy z Merrill Lynch już obcięli jej rekomendację do sprzedaj.

Lekko traci Boeing. Producent samolotów zwalnia od 1 stycznia 1,2 tys. pracowników.

Poprawiła się za to wycena Citigroup. Ten finansowy gigant zwolni 1 tys. osób, co ujawnił „New York Times”.

Indeksy najpierw mocno spadły, potem dynamicznie odbiły w górę, by szybko powrócić do punktu wyjścia. Ciągle są jednak szanse na trzecią z rzędu tygodniową zwyżkę.

ONO