Dania jest krajem z największą na świecie liczbą ferm zajmujących się hodowlą norek. W związku z epidemią, na fermach dotkniętych infekcjami uboju dokonywano już wcześniej, jednak problem nie ustąpił całkowicie.

Nowe przypadki zakażeń zostały odnotowane na 41 fermach, a kolejne 20 uznano za zagrożone. Duńskie ministerstwo środowiska podjęło decyzję o ubiciu łącznie ok. miliona zwierząt w gospodarstwach położonych w promieniu 8 km od ognisk choroby.
„Moim głównym celem jest upewnienie się, że fermy norek nie stanowią zagrożenia dla ludzi” – stwierdził minister Mogens Jensen.
Decyzję o uboju norek z powodu pandemii podejmowały także inne kraje, w tym Hiszpania i Holandia.