Debiutanci ubezpieczą zdrowie Polaków

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2017-05-23 22:00
zaktualizowano: 2017-05-23 19:11

Na polski rynek polis zdrowotnych wchodzi nowy gracz z Rumunii: MediHelp. Pomoże mu brytyjski ubezpieczyciel Lamp.

Menedżerowie, ekspaci, zamożni Polacy i osoby często podróżujące — w te kategorie klientów celuje nowy gracz, który pojawił się na krajowym rynku ubezpieczeń zdrowotnych. Chodzi o spółkę MediHelp, działającą już w Rumunii, Bułgarii i na Węgrzech.

Marek Wiśniewski

Zamierza nad Wisłą sprzedawać swój produkt: międzynarodowe polisy zdrowotne z wysokimi sumami ubezpieczenia. MediSky (pod marką MediHelp będzie operował na polskim rynku) nie jest ubezpieczycielem. To pośrednik, który pod własną marką sprzedaje produkty dostarczane na zamówienia przez wybranego partnera. W innych państwach MediHelp współpracuje z włoskim Generali i brytyjską Bupą. W Polsce jednak został nim inny rynkowy debiutant: brytyjskie towarzystwo Lamp.

— Jesteśmy zainteresowani ekspansją w Polsce. Wasza gospodarka jest silna i jesteście jednym z największych państw Europy pod względem ludności. Dodatkowo rynek ubezpieczeń zdrowotnych szybko się rozwija — mówi Alex Denton, który w Lamp odpowiada za rozwój międzynarodowego biznesu. Zahal Levy, prezes MediHelpu, podkreśla, że jego firma chce zaoferować na polskim rynku nową jakość, jeśli chodzi o polisy zdrowotne. Głównym jej wyróżnikiem ma być wolność wyboru lekarza czy szpitala, w którym klienci będą chcieli się leczyć.

— Nie chcemy kierować naszych klientów do jednego miejsca. Będą mogli wybrać, gdzie chcą być leczeni. W grę będą wchodzili nie tylko lekarze w Polsce, ale także w całej Europie, a nawet — w niektórych pakietach — na całym świecie — podkreśla Zahal Levy.

Kolejnym wyróżnikiem MediHelpu mają być wysokie sumy ubezpieczenia, które wynoszą od 500 tys. EUR do 2,5 mln EUR. Takie kwoty pozwalają już sfinansować leczenie szpitalne w przypadku poważniejszych zachorowań. Przy tym nowy gracz zamierza zaoferować ceny, które nie będą odbiegać od średnich poziomów rynkowych. Według Zahala Levy’iego, głównym kanałem sprzedaży mają być brokerzy ubezpieczeniowi, którzy będą mogli przedstawić ofertę firmy klientom korporacyjnym. Dlatego też szef MediHelpu wybiera się na rozpoczynający się dziś w Mikołajkach Kongres Brokerów, gdzie będzie starał się zachęcić polskich pośredników do współpracy.

Natomiast klienci indywidualni mają mieć możliwość zakupu polisy przez stronę internetową i u agentów. Szef MediHelpu nie ujawnia planów dla polskiego rynku. Jednak z jego wypowiedzi dla rumuńskich mediów z marca wynika, że w ciągu 5 lat chce osiągnąć 5 mln EUR sprzedaży rocznej. To odpowiada przypisowi składki, jaką po zbliżonym okresie osiągnął krajowy ubezpieczyciel działający w niszy polis zdrowotnych — TU Zdrowie. Ubiegły rok zamknął z 30 mln zł przypisu.