Wraz ze startem NewConnect inwestorów czeka kilka nowości w systemie wprowadzania spółek do obrotu i notowań.
Autoryzowany doradca, animator i market maker to słowa klucze, które nieodłącznie kojarzą się z nową platformą obrotu. Oni będą dbać o jakość spółki oraz płynność jej akcji. Ręczą za to swoją wiarygodnością.
Niskie koszty
NewConnect kusi prostym i tanim sposobem wprowadzania spółek. Opłaty i koszty wejścia wyglądają bardzo atrakcyjnie. Opłaty emitenta na rzecz GPW wynoszą tylko 3 tys. zł, podczas gdy na rynku podstawowym spółka o kapitalizacji do 75 mln zł musi zapłacić 40 tys. zł. Szacuje się, że przy ofercie 4 mln zł koszty wyniosą około 100 tys. zł. Wymagania informacyjne są ograniczone niemal do minimum (np. brak konieczności sporządzania prospektu lub publikowania kwartalnych wyników, co byłoby nie do pomyślenia na głównym parkiecie). Kluczową rolę w tym procesie odgrywa autoryzowany doradca — niezależna firma, z którą emitent podpisuje umowę.
— Udziela on niejako poręczenia za spółkę. Jego rolą jest wspieranie przy przygotowaniu do debiutu (przede wszystkim odpowiada za sporządzenie dokumentu dopuszczeniowego) oraz współpraca co najmniej przez rok funkcjonowania na rynku, np. pomoc w wypełnianiu obowiązków informacyjnych — mówi Marcin J. Duszyński, prezes CapitalOne, autoryzowanego doradcy Rodan Systems.
Animacja rynku
Co najmniej przez pierwsze dwa lata spółkę wspiera również animator rynku lub market maker. Mają oni dbać o płynność akcji, zależnie od systemu notowań, który wybierze emitent. Animator działa w systemie kierowanym zleceniami kupujących i sprzedających akcje. Z kolei market maker w systemie kierowanym cenami.
— Pełni funkcję pośrednika w transakcjach między inwestorami, zarabiając na różnicy, po jakiej kupował i sprzedawał — mówi Mirosław Saj, makler DM BISE.
Część firm zaoferuje pełną ofertę usług dla kandydatów na NewConnect.
— Nasze biuro będzie pełniło na rynku NewConnect rolę autoryzowanego doradcy, będziemy członkiem rynku, animatorem i market makerem — mówi Jacek Obrocki, dyrektor pionu inwestycji Beskidzkiego DM.
Inwestorzy obawiają się, że mimo tego płynność większości akcji będzie niska. Spółki jednak zapewniają, że chcą, aby handlowano ich akcjami.
— Część akcji Rodana trafi do osób fizycznych. Proporcje zostaną tak wyważone, żeby akcjami handlowano, ale jednocześnie, żeby uniknąć spekulacji. Interesuje nas przede wszystkim fundamentalny wzrost wartości. Podpiszemy umowę z animatorem — zapowiada Witold Staniszkis, prezes Rodan Systems.
Specyfika oferty
Nowością na NewConnect jest również sposób przeprowadzenia oferty. Spółki mogą wybrać swoich inwestorów za pośrednictwem oferty prywatnej, tzw. private placement. Wtedy oferta skierowana jest co maksymalnie 99 nabywców akcji (instytucjonalnych lub prywatnych). Wówczas dopuszczenie do obrotu odbywa się na podstawie krótkiego dokumentu informacyjnego, zatwierdzonego przez autoryzowanego doradcę, a okres od decyzji o wejściu na NewConnect do debiutu wynosi zaledwie około trzech miesięcy.
Drugim sposobem jest tradycyjna oferta publiczna. Wtedy spółka podlega procedurom Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Dla ofert do 2,5 mln EUR dokumentem dopuszczeniowym jest memorandum kontrolowane przez KNF. Formalności od decyzji do debiutu trwają nawet 9 miesięcy. Na razie spółki wybierają private placement.
Sebastian Gawłowski