Deficyt podziałał jak zaklęcie
Publikacja w poniedziałek jednego z najważniejszych dla dealerów i analityków walutowych wskaźnika makroekonomicznego — deficytu obrotów bieżących — wywołała ożywienie na foreksie. Sesja na rynku międzybankowym rozpoczęła się od wzrostu wartości złotego zarówno względem dolara, jak i waluty unijnej. Kurs dolara w pierwszej transakcji ustalono na 4,3520 zł, w porównaniu z 4,3780 zł w piątek na zamknięciu. Euro rozpoczęło sesję z ceną 4,1480 zł w porównaniu z 4,1832 zł z piątku. Po tak silnym otwarciu złotego wśród dealerów na moment zapanowała konsternacja, w którą stronę grać dalej. Ostatecznie większość uczestników rynku zdecydowała się kupować dolary, przez co cena wzrosła do 4,36 zł. Kurs średni dolara ustalony przez Narodowy Bank Polski tuż po godzinie 11.00 wyniósł 4,3651 zł. Średni kurs euro ustalono na 4,1533 zł. Jednak jeszcze przed południem cena dolara z powrotem spadła do poziomu 4,35 zł.
PUBLIKACJA danych o deficycie i eksporcie spowodowała wzrost wartości naszej waluty. W porównaniu z prognozowaną wielkością 700-800 mln USD, deficyt obrotów bieżących w rzeczywistości okazał się o połowę mniejszy i wyniósł 376 mln dolarów. Z kolei wartość eksportu w maju wyniosła 2,440 mld USD w porównaniu z 2,032 mld dolarów w kwietniu.
— Niezmiernie pozytywną rzeczą jest bardzo dynamiczny wzrost eksportu, którego dynamika pokrywa się w końcu z dynamiką eksportu na bazie danych GUS. Kolejną rzeczą, która zadecydowała o tak pozytywnym wyniku są niesklasyfikowane obroty bieżące. Są one od dwóch miesięcy na wyższym niż do tej pory poziomie — powiedział Reuterowi Piotr Chwiejczak, ekonomista BRE Banku.
Inwestorzy na tak dobre dane makroekonomiczne zareagowali wyprzedażą dolarów. Kurs waluty amerykańskiej spadł najpierw do poziomu 4,31/32, przy którym nastąpiła realizacja zysków. Potem dolar taniał dalej. Około godziny 16.30 kosztował 4,30 zł.
Również waluta europejska cały czas powoli traciła na wartości — jej kurs spadł poniżej poziomu 4,13 zł.
NA BAZIE ogólnej poprawy nastrojów na rynku finansowym, wczorajszy przetarg bonów skarbowych zakończył się wzrostem cen. Średnia rentowność 13-tygodniowych zmniejszyła się o 0,26 punktu procentowego i wyniosła 16,064 proc. Rentowność bonów rocznych spadła o 0,243 pkt, do 17,728 proc.