Przez pięć kolejnych miesięcy stopniowo wychodziliśmy z trwającej już blisko półtora roku deflacji i wszystko wskazywało, że najpóźniej w grudniu zobaczymy pierwsze jaskółki inflacji. W ocenie ekspertów, to wciąż prawdopodobne, chociaż spadek cen we wrześniu o 0,8 proc. r/r zaskoczył wielu.
Takie informacje płyną z eksperymentalnego szacunku GUS, więcej danych i informacji, co stoi za tym niespodziewanym odczytem, statystycy pokażą w połowie października.
Zdaniem ekonomistów,można jednak przypuszczać, że to efekt silnego spadku cen paliw na stacjach benzynowych oraz obniżki cen gazu dla gospodarstw domowych. Kolejne miesiące mogą pokazać powrót do powolnego wychodzenia z deflacji, głównie przez rosnące zimą ceny żywności.