Dekada hossy

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2005-05-02 00:00

Światowi eksperci prognozują wzrost produkcji i konsumpcji stali o 30-40 proc. w 2015 r. To dobra wiadomość dla dostawców hut.

W ubiegłym roku poziom produkcji stali przekroczył 1 mld ton. Tak dobrej koniunktury huty nie odczuwały od wielu, wielu lat. Eksperci przewidują, że będzie jeszcze lepiej — i to nie tylko producentom stali. Ręce mogą zacierać także dostawcy surowców.

Eksperci World Steel Dynamics (WSD) przewidują, że w tym roku popyt na stal będzie niższy niż w ubiegłym, ale w kolejnych latach będzie wzrastał. Koniunkturę nadal będą nakręcać Chiny. W 2015 r. wzrost rocznego popytu na stal w tym kraju sięgnie 5,7 proc., a w pozostałych krajach — 2,3 proc.

Dobre prognozy

— Konsumpcja stali w ciągu dekady może wzrosnąć do 1,4 mld ton — szacuje Romuald Talarek, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Eksperci WSD prognozują także, że za dziesięć lat jej produkcja wzrośnie do poziomu prognozowanego przez prezesa. Oznacza to wzrost o 36 proc. w stosunku do 2004 r. Aż 498 mln ton stali wyprodukują Chiny, na resztę świata przypadnie więc „zaledwie” 906 mln ton. Zdolności firm wytwarzających produkty gorącowalcowane (po dalszym przetworzeniu używane m.in. w motoryzacji i AGD) wzrosną globalnie z 488 mln ton w 2004 r. do 723 mln ton w 2015 r., natomiast tzw. wyrobów długich (wykorzystywanych na przykład w budownictwie) zwiększą się z 478 mln ton do 658 mln ton. Rozwijać będą się także branże wykorzystujące produkty stalowe. W najbliższej dekadzie muszą jednak liczyć się z wysokimi cenami stali.

Koniunktura na surowce

Popyt na stal oznacza hossę także dla dostawców surowców.

— Średnio do produkcji 1 tony stali zużywa się około 400 kg koksu, łatwo więc wyliczyć, jak wielkie będzie zapotrzebowanie — mówi Romuald Talarek.

Eksperci WSD prognozują, że produkcja koksu hutniczego wzrośnie z 438 mln ton w 2004 r. do 479 mln ton w 2015 r. Wzrośnie też sprzedaż złomu, wykorzystywanego na przykład do produkcji stali, wytwarzania prętów zbrojeniowych i blach okrętowych. Czy w ślad za tym pójdzie rozwój budownictwa i utrzymanie hossy w branży stoczniowej i armatorskiej? Dziś trudno przewidzieć. Eksperci szacują jednak, że rynek złomu zwiększy się z 578 mln ton w ubiegłym roku do 710 mln ton za dziesięć lat.

Dyktat cen

Największy wzrost produkcji czeka wydobywców rud żelaza. W 2004 r. ich produkcja sięgnęła 1,22 mld ton, a w 2015 r. ma wynieść 1,79 mld ton. Producenci stali martwią się jednak, że z dnia na dzień są one coraz droższe. Dostawcy surowców dyktują ceny koncernom hutniczym, bo konsolidacja znacznie wzmocniła ich pozycję rynkową. Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali, przedstawia dane Eurometalu, które świadczą o tym, że do pierwszej dziesiątki firm stalowych należy tylko 27 proc. rynku (reszta jest podzielona między małe podmioty), wśród dostawców rud dziesięciu kontroluje aż 97 proc. rynku.