Trzech największych producentów piwa opanowało w styczniu 2002 r. ponad 78 proc. rynku detalicznego — wynika z badania AC Nielsen. Pozycji lidera twardo broni Tyskie. Coraz gorzej idzie natomiast sprzedaż EB.
Czołową pozycję w handlu detalicznym utrzymała Grupa Żywiec, która w styczniu tego roku opanowała 36,3 proc. krajowej sprzedaży — wynika z badań AC Nielsen, firmy monitorującej m.in. polski rynek piwa. Na drugim miejscu znalazła się Kompania Piwowarska, notując 27,6-proc. udział w rynku. Trzecie miejsce tradycyjnie okupuje Carlsberg Okocim (Okocim, Kasztelan, Bosman i Piast) z 14,3-proc. udziałem.
Na rynku postępuje koncentracja. Browary Grupy Żywiec, Kompanii Piwowarskiej i Carlsberga Okocimia miały w styczniu ponad 78-proc. udział w sprzedaży detalicznej.
W pierwszym miesiącu tego roku najmocniejszą pozycję w sprzedaży detalicznej (w ujęciu wartościowym) miała tradycyjnie marka Tyskie, produkowana przez Kompanię Piwowarską (browary Lech i Tychy). Jej udział w detalu sięgnął 17,4 proc. Rok temu wynosił 16,7 proc. Traci natomiast marka Żywiec. W tegorocznym zestawieniu udział sztandarowego produktu firmy kontrolowanej przez Heinekena wyniósł 11,4 proc. Rok temu sięgał natomiast 12,1 proc. Malejący udział Żywca grupa kompensuje sobie coraz lepszymi wynikami Warki. Marka ta w styczniu opanowała 9,6 proc. detalicznego rynku. To wzrost aż o 2,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2001 r.
Nieznacznie lepiej wypadła sprzedaż Lecha, czyli drugiej czołowej marki Kompanii Piwowarskiej. Udział tego piwa w styczniowej sprzedaży wyniósł 7,7 proc., czyli był o blisko 0,5 proc. wyższy od ubiegłorocznego. Nieźle sprzedaje się też marka Okocim, produkowana przez browar z Brzeska. Na początku ubiegłego roku znany brand miał 6,3 proc. piwnego detalu, by w styczniu 2002 r. dojść do 7,4 proc.
Potwierdzają się słabe notowania wśród konsumentów marki EB (z grupy Żywca), której udział w detalu w styczniu tego roku wyniósł zaledwie 1,8 proc. Warto pamiętać, że jeszcze w 1999 r. marka miała blisko 7,7-proc. udział, a w styczniu 2001 r. — 3,3 proc.
Jak widać, ubiegłoroczna kampania reklamowa z udziałem Jeana Reno nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a o dawnej potędze EB zostało tylko wspomnienie.