Silne krótkoterminowe wyprzedanie rynku zaowocowało dzisiaj rozpoczęciem korekty wzrostowej. Choć trudno dokładnie szacować jej zasięg, to jednak można przypuszczać, iż nie skończy się ona po kilku sesjach. Przemawia za tym nie tylko wyprzedanie rynku w krótkim terminie, ale również w horyzoncie średnioterminowym i długoterminowym.
Podczas dzisiejszego wystąpienia w sejmie minister finansów Grzegorz Kołodko powiedział, iż szacuje wzrost PKB w drugim kwartale blisko 1 procenta, wobec 0,5 procent w pierwszym kwartale bieżącego roku.
Według Głównego Urzędu Statystycznego ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły w pierwszej połowie lipca o 1,7 procent w stosunku do poprzednich 15 dni i były niższe o 3,1 procent w porównaniu do pierwszej połowy czerwca.
Minister pracy Jerzy Hausner przewiduje, że w lipcu stopa bezrobocia może zwiększyć się do 17,4 procenta, czyli o 0,1 punktu procentowego w stosunku do czerwca. Zarazem jednak kilka dni temu stwierdził, że powinna ona zacząć spadać na przełomie roku 2002 i 2003.
Zarząd Giełdy podjął decyzję o wprowadzeniu do obrotu giełdowego 1 sierpnia 2002r. 11.500 akcji serii M i O Computerlandu. Nie powinno mieć to większego wpływu na kurs spółki, zważywszy na fakt, iż nowowprowadzone akcje stanowią zaledwie 0,17 procent akcji spółki.
Prezes Softbanku Aleksander Lesza stwierdził, że ani kondycja samego Softbanku, ani żadnej spółki zależnej nie wskazuje na to, by konieczne było tworzenie rezerw. Jego opinię podziela Antoni Reczek, prezes PricewaterhouseCoopers, wieloletniego audytora spółki.
Pia Piasecki złożył wczoraj w sądzie wniosek układowy. Spółka liczy na redukcję 60 procent długów, ze 120 mln zł objętych układem. Chce odpuszczenia zobowiązań z tytułu odsetek za zwłokę oraz kosztów postępowania sądowego i egzekucyjnego.
Europejski Bank Centralny podał, że w maju zwiększeniu uległa wartość netto inwestycji bezpośrednich i portfelowych napływających do strefy euro z 19,3 mld euro do 37,1 mld euro. Nadwyżka obrotów bieżących wyniosła natomiast 0,1 mld euro wobec deficytu w wysokości 5,8 mld euro w kwietniu.
Opracowywany przez Uniwersytet Michigan indeks obrazujący poziom nastrojów konsumentów w Stanach Zjednoczonych, spadł w lipcu do 88,1 punktu z 92,4 punktu w czerwcu. Zarazem jednak, wbrew oczekiwaniom okazał się wyższy niż na początku tego miesiąca, kiedy wynosił 86,5 punktu.
Przemysław Smoliński,