Popyt z Indii, Chin i USA na nieoszlifowane diamenty jest niemal nie do zaspokojenia — uważa Gem Diamonds. Ich ceny mogą wzrosnąć w tym roku nawet o ponad 25 proc. — twierdzi Clifford Elphick, prezes spółki. W ubiegłym wzrosły o 26 proc., przekraczając poziom sprzed recesji. De Beers, globalny lider handlu diamentami, informował w lutym, że popyt z Chin i Indii wzrósł w 2010 r. o 25 i 31 proc., a do 2015 r. Chiny, Hongkong, Tajwan, Indie i państwa Zatoki Perskiej będą generować prawie 40 proc. globalnego popytu. Największym rynkiem biżuterii diamentowej jest USA z 38 procentowym udziałem w globalnej sprzedaży.