Aleksander Kwaśniewski za trzy lata przestanie być prezydentem RP. Krążą opinie, że jego doświadczenie polityczne zostanie wykorzystane za granicą. Czy Aleksander Kwaśniewski zostanie kolejnym szefem NATO czy wysokim urzędnikiem w UE lub ONZ? On sam nie może mieć żadnej pewności, więc stworzenie alternatywy w kraju wydaje się dobrym pomysłem.
Zdaniem obserwatorów sceny politycznej, w SLD coraz mocniej rysuje się konflikt na linii Leszek Miller—młodzi gniewni, wśród których wymienia się Wiesława Kaczmarka, ministra skarbu, oraz Józefa Oleksego, szefa klubu parlamentarnego SLD-UP. Prezydent ma więc szansę stworzyć partię centrolewicową i objąć w niej przywództwo (jeśli nie otrzyma satysfakcjonującej propozycji z zagranicy). W innym przypadku odda zapewne ster, co nie znaczy, że pozbawi się wpływu na to ugrupowanie.
Stworzenie nowej partii nie jest jednak proste. Najistotniejszym elementem pozostaje program, popierany przez rzesze wyborców. I tutaj właśnie jest miejsce na nowatorskie rozwiązania, takie jak podatek liniowy. Idea proporcjonalnego opodatkowania to trampolina, z której może odbić się nowa partia. Prezydent może liczyć na poparcie zwolenników Platformy Obywatelskiej i upadającej Unii Wolności. Najważniejsze jednak jest zwerbowanie elit biznesu.