Okrojony z okazji majowych świąt miniony tydzień nie dostarczył, zgodnie zresztą z oczekiwaniami, pozostałym na rynku inwestorom zbyt wielu emocji. Panujące już od końca poprzedniego tygodnia systematyczne zamieranie aktywności i pogłębiający się marazm, osiągnęły podczas trzy sesyjnego tygodnia swoje apogeum. Sytuacja techniczna rynku nie uległa również zasadniczym zmianom. Testowana już parokrotnie luka hossy stanowi wciąż silne wsparcie, skutecznie odstraszając póki co sprzedających. Relatywnie zaś niewielki obrót nie dał szans popytowi przy próbie ataku oporów podczas poniedziałkowej sesji.
Przed totalna nudą uratowały rynek pojawiające się pierwsze kwartalne wyniki finansowe spółek oraz, co najistotniejsze, przekazane we wtorek po południu informacje dotyczące przekazania, a w ten sposób dokapitalizowania przez rząd akcjami TPSA i Orbisu, dwóch z rzeszy pozostających w rękach państwa banków. Nerwowa reakcja rynku i silny spadek kursu akcji naszego narodowego operatora podczas wtorkowej i czwartkowej sesji nie pozostawiły złudzeń co do kierunku dreptania rynku. Podobną reakcje wywołała ta informacja na akcjach Orbisu, a podane niemal jednocześnie słabe wyniki po pierwszym kwartale, spowodowały spadek kursu do najniższej wartości od ponad dwóch tygodni. Podobnie większych powodów do zadowolenia nie mieli posiadacze akcji KGHM, którym zdecydowanie zabrakło sił ażeby sforsować silny opór na poziomie 13,70 PLN. Spadek zainteresowania towarzyszył również akcjom banków, które utknęły tuż poniżej swoich ostatnich szczytów.
Stabilizacja notowań nastąpiła na spółkach reprezentujących sektor informatyczny, przy czym relatywnie najsilniejsze zachowanie akcji Prokomu należy tłumaczyć spodziewanymi dobrymi wynikami spółki po pierwszym kwartale. Przy niezbyt dużych wahaniach cen największych spółek, uwagę inwestorów musiały przyciągnąć notowania Elektrimu. Balansująca wciąż na krawędzi upadłości spółka zdołała nieco odrobić straty z ostatniej fali wyprzedaży, w czym swój udział mogła mieć informacja o złożeniu zażalenia przez zarząd Elektrimu na wcześniejszą decyzję sądu umarzającą postępowanie układowe z wierzycielami spółki. W związku z opublikowanymi już, dobrymi wynikami po pierwszych trzech miesiącach i zapowiedzią wypłaty dywidendy rosły akcje Dębicy osiągając kurs sprzed dwóch lat. Nieco w cieniu dużych spółek również systematycznie zwiększały swoją wartość akcje wronieckiej Amiki, która po okresie stabilizacji ruszyła znów ochoczo do góry wspomagana pozytywnymi rekomendacjami analityków, którzy znów dostrzegli bardzo dobre wyniki spółki. Rozpoczynający się okres publikowania kwartalnych wyników spółek pozwala żywić nadzieje na ożywienie i bardziej zdecydowane ruchy całego rynku, co znów miejmy nadzieje, przyciągnie inwestorów na rynek.
Paweł Kubiak
DM BZ WBK