Do pracy potrzebne zdrowie

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2012-07-06 00:00

Ubezpieczenia: Pracodawcy będą zatrudniać pracowników do 67. roku życia. Warto pomyśleć o ich zdrowiu, zamiast liczyć na publiczną służbę

Wydłużenie wieku emerytalnego rodzi dla firm oferujących prywatne usługi zdrowotne dodatkowe możliwości i zarazem wyzwanie. Ten wątek powinien także zainteresować pracodawców, którzy będą mieli do czynienia z pracownikami w wieku, który ma już swoje prawa. Dostrzegły to podmioty oferujące ubezpieczenia zdrowotne, w których ofercie pojawiają się nowe propozycje. Również stworzone specjalnie z myślą o MSP.

Więcej za mniej

Ubezpieczenia zdrowotne to w większości polisy grupowe i w takiej formie ubezpieczyciele najczęściej je dystrybuują. — Najpopularniejszą formą ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce i na świecie są ubezpieczenia grupowe oferowane przez pracodawców dla pracowników z rodzinami — potwierdza Xenia Kruszewska, prezes Medici.

Nie dzieje się tak bez powodu — grupowa forma ma pewne zalety w stosunku do ubezpieczeń kupowanych indywidualnie. Rośnie też konkurencja w tym zakresie, co oznacza bardziej atrakcyjne oferty. Np. AXA w ostatnim czasie wprowadziła produkt dedykowany dużym i średnim firmom.

— Obserwujemy rynek i z tych obserwacji wynika, że najchętniej wybierane są ubezpieczenia grupowe, które rozwijająsię najbardziej dynamicznie — mówi Aleksandra Polakowska-Szymańska, dyrektor Departamentu Produktów Zdrowotnych w AXA.

Ochrona zdrowia zapewniona przez pracodawcę to atrakcyjny bonus dla pracowników, bo nie zawsze stać ich na samodzielny zakup. Także z tego powodu, że ubezpieczenia kupowane indywidualnie są droższe. W obu przypadkach ubezpieczyciel oczywiście ocenia ryzyko ubezpieczeniowe, ale w przypadku klienta indywidualnego przygląda mu się dokładnie, a w przypadku grupy patrzy na nią całościowo.

— W ubezpieczeniu grupowym ocena ryzyka dokonywana jest na poziomie zagregowanym, dla całej grupy i polega na analizie jej struktury — mówi Teresa Domańska, kierownik Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w Inter Polska.

— W przypadku ubezpieczeń grupowych nie pytamy o stan zdrowia, nie robimy ankiet medycznych, co może spowodować podwyższenie składki, a także pewne wykluczenia albo nawet odrzucenie klienta — twierdzi Aleksandra Polakowska- Szymańska.

Zatem cena polisy dla grupy jest uśredniona i niższa, za ubezpieczenie, które ma zakres szerszy niż ten, który zdołałaby w takiej cenie uzyskać osoba indywidualna. Taka polisa może być atrakcyjna również dla samego pracodawcy, w którego interesie leży zdrowie pracowników, szczególnie że będzie ich zatrudniać do 67. r.ż. Inwestycja w ochronę ich zdrowia może przyczynić się do zminimalizowania absencji w pracy z powodu chorób. A każdy dzień nieobecności to dla firmy straty.

— Najdłuższe okresy nieobecności w pracy powodują choroby przewlekłe. Jeśli proces leczenia rozpoczniemy wcześniej, to często można ich uniknąć. Wierzymy, że uda się wśród pracodawców wykreować myślenie, że ubezpieczenie zdrowotne to dobry sposób na ochronę zdrowia pracownika. Stan publicznej służby zdrowia temu sprzyja — mówi Aleksandra Polakowska-Szymańska.

Oczekiwania a rzeczywistość

Ale długa praca to z kolei wyzwanie dla ubezpieczycieli, których produkty muszą temu sprostać. Obecnie w większości określają maksymalny wiek ubezpieczonych i zwykle jest to 60-65 lat. Im wyższy wiek, tym większe ryzyko, a więc wyższa składka. — W ubezpieczeniach grupowych wydłużenie wieku emerytalnego ma wpływ na strukturę wiekową grupy, co w konsekwencji może wpłynąć na wysokość oferowanej składki — uważa Teresa Domańska.

Problemu w tym nie widzi AXA, która już oferuje zdrowotne ubezpieczenia grupowe bez ograniczania wieku ubezpieczonych.

— Pozwalamy ubezpieczonym zostać w ubezpieczeniu tak długo, jak długo pracują. Konieczność rezygnacji z polisy może być kłopotliwa, szczególnie jeśli dotyczy osób decyzyjnych w firmie — mówi Aleksandra Polakowska-Szymańska.

Tu pojawia się również problem długoterminowości ubezpieczenia zdrowotnego. Tego właśnie oczekiwaliby klienci, ale obecnie w większości dostają umowy na jeden rok, które są automatycznie przedłużane. Przy takim rozwiązaniu ubezpieczeni muszą się liczyć z tym, że z każdym rokiem zapłacą więcej, bo są starsi, a do tego każdego roku ubezpieczyciel będzie chciał ponownie ocenić ryzyko.

— Przewidujemy, że ubezpieczenia będą szły w stronę długoterminowości. Chcemy podążać za tym trendem, a nawet go wyznaczać. Wieloletnie umowy dają klientom gwarancję, że jeżeli przystąpi do ubezpieczenia i będzie zadowolony z serwisu, to możne pozostać tak długo, jak będzie chciał — twierdzi Aleksandra Polakowska-Szymańska.

Jednak na takie rozwiązania trzeba będzie trochę poczekać. Zdaniem Xenii Kruszewskiej, już teraz dla wielu firm przygotowywane są umowy 3-4-letnie, czyli prawie długoterminowe, a ubezpieczenia o jeszcze dłuższym okresie trwania umowy są obecnie w Polsce niemożliwe do przygotowania.

— Po pierwsze ze względu na cenę. Umowy wieloletnie są dużo droższe od umów rocznych lub paroletnich, inaczej jest liczone ryzyko ze względu na rosnący wiek ubezpieczonych i prognozowany wzrost cen usług medycznych. Jednocześnie obserwowane jest oczekiwanie klientów, że składka pozostanie na prawie niezmienionym poziomie przez cały czas trwania umowy — uważa Xenia Kruszewska.

Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że prywatne firmy ubezpieczeniowe nie są dziś w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądała sytuacja polskiego sektora zdrowotnego za kilka lat.

Specjalnie dla MSP

Niewątpliwie jednak rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych rozwija się dynamicznie. Niedawno, w drugiej połowie 2010 r., wkroczył nowy zupełnie podmiot — ubezpieczyciel zdrowotny Medica. Ponadto niektórzy ubezpieczyciele zaczynają bardziej się angażować w ubezpieczenia zdrowotne, szczególnie grupowe, czego przykładem jest AXA. Można też zauważyć trend wypierania prekursorów — firm abonamentowych, które od dłuższego czasu grają pierwsze skrzypce na komercyjnym rynku usług zdrowotnych.

— Obecnie większym zainteresowaniem cieszą się ubezpieczenia. Najlepszym tego dowodem jest fakt posiadania licencji ubezpieczeniowych przez największych graczy rynku abonamentowego, przez Medicover i Lux-Med — twierdzi Xenia Kruszewska.

John Stubbington, dyrektor operacyjny grupy Medicover, mówi, że firma klientom indywidualnym oferuje ubezpieczenia, które pozwalają lepiej dostosować zakres opieki i ceny do ich potrzeb, a firmy mogą zdecydować się na ubezpieczenie albo abonament. Jednocześnie w ofercie Medicoveru w styczniu br. pojawiło się ubezpieczenie dedykowane specjalnie małym i średnim firmom, dzięki któremu grupa chce skuteczniej dotrzeć do tego segmentu.

— Przygotowaliśmy pięć gotowych programów o różnym zakresie opieki medycznej. Od medycyny pracy i profilaktyki przez ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, zaawansowaną diagnostykę aż po leczenie szpitalne. Pakiety te mogą być rozszerzone o opcje uzupełniające, umożliwiające pracownikom korzystanie z dodatkowych usług, np. opieki stomatologicznej czy pogotowia ratunkowego — opowiada Marzena Kołoszczyk, dyrektor ds. marketingu Medicover.

John Stubbington dodaje, że firma rozpoczęła budowę kanału sprzedaży direct także dla segmentu MSP.