Dolar i SARS wciąż przeceniają azjatyckie giełdy

Paweł Kubisiak
opublikowano: 2003-05-21 08:45

Wzrost jena wobec dolara po raz kolejny wzbudził obawy japońskich inwestorów. Umacniająca się rodzima waluta przyniosła wyprzedaż akcji japońskich eksporterów, dla których amerykańska gospodarka jest podstawowym rynkiem zbytu. Główny indeks tokijskiej giełdy Nikkei 225 stracił 0,21 proc. do 8 042,33 pkt. To już czwarty spadek w ciągu ostatnich pięciu sesji.

Tym razem dolar osłabił się po wypowiedzi słynnego inwestora George’a Sorosa. Powiedział on we wtorkowym wywiadzie dla telewizji CNBC, że sprzedaje dolary na rzecz innych głównych walut. Szef największego na świecie funduszu inwestycyjnego ostro skrytykował amerykańskiego sekretarza skarbu, Johna Snowa, który w ciągu ostatnich dwóch tygodni kilkakrotnie sygnalizował, że Waszyngton może stopniowo odchodzić od polityki mocnego dolara. Wywołało to mocne spadki dolara, co wytknął amerykańskiemu politykowi Soros.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy dolar stracił do jena 6,4 proc. Wzbudza to zrozumiały niepokój wśród eksporterów, którym trudniej jest konkurować na rynku amerykańskim. Szczególnie mocne przeceny dotykają sektor motoryzacyjny, który wypracowuje 90 proc. swojego zysku operacyjnego właśnie na rynku USA.

W środę akcje Toyota Motor, największego w Japonii i trzeciego na świecie producenta aut, straciły 1,5 proc. Prawie 2 proc. spadła wycena Hondy drugiej spółki motoryzacyjnej na japońskim rynku.

Skalę przeceny ograniczyły wypowiedzi ministra finansów Japonii Masajuro Shiokawa, który zapowiedział, że rząd może działać w kierunku stabilizacji jena w stosunku do dolara. Spadek Nikkei ograniczył też sektor bankowy, który odrabiał straty, wywołane niedawna pomocą rządową dla Resona Holdings, piątego banku w Japonii. Mizuho Financial Group największy bank Japonii odrobił ponad 5 proc., z 12 proc. straconych na ostatnich dwóch sesjach.

Nie najlepsze nastroje panowały tez na pozostałych rynkach Azji. Tajwański TWSE stracił prawie 1 proc., taniejąc już piątą sesję z rzędu. Nastroje tajwańskich inwestorów psują doniesienia o kolejnych nowych zachorowaniach na SARS. Na Tajwanie na SARS zachorowały do tej pory 383 osoby. Więcej chorych jest tylko w Chinach i w Hongkongu.

Paweł Kubisiak