Dolar znów rośnie w siłę
Zgodnie z prognozami ekspertów, Rada Polityki Pieniężnej nie podjęła żadnych decyzji dotyczących zmian polityki pieniężnej.
Rynek bardziej niecierpliwie oczekiwał na opublikowanie oficjalnych danych o inflacji. Niepewność dotycząca jej wysokości spowodowała dalsze, nieznaczne osłabienie naszej waluty. Zdaniem analityków, w związku z końcem roku finansowego, który przypada w tym tygodniu, banki zamykają swoje pozycje. Powoduje to, że obroty na rynku są coraz mniejsze.
Złoty otworzył się wczoraj na poziomie 0,50/0,36 proc. powyżej parytetu. Za dolara płacono 4,2200/50 zł, a za euro 4,2350/20 zł. W czasie trwania popołudniowej sesji, przed podaniem oficjalnych danych o inflacji, wartość naszej waluty spadła do poziomu 0,46/0,33 proc. odchylenia od parytetu. Dolar był wyceniany na 4,2250/00 zł, a euro na 4,2339/02 zł. Jednak po opublikowaniu przez GUS oficjalnych danych na temat inflacji złoty ponownie zyskał na wartości. Tak jak prognozowali eksperci, inflacja liczona rok do roku wyniosła 9,2 proc. Po tej informacji odchylenie od parytetu wzrosło do 0,64/0,52 proc. Dolar kosztował 4,2170/20 zł, a euro 4,2255/00 zł.
NAPŁYW na rynek międzybankowy 1,4 mld zł netto spowodował spadek oprocentowania jednodniowego pieniądza. Depozyty O/N i T/N otworzyły się na poziomie 12,00/15,50 proc. Bank centralny przeprowadził drenaż rynku z pieniądza, oferując 14-dniowe bony NBP o wartości 2 mld zł. Banki zakupiły te walory za sumę bliską 1,5 mld zł, a ich rentowność utrzymała się na poziomie 16,54 proc.
NA RYNKU papierów wartościowych, po opublikowaniu danych o inflacji, nastąpiło nieznaczne ożywienie i zaczęto kupować obligacje. Wpływ na to również miała opinia Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że cel inflacyjny ustalony przez RPP na 5,4-6,8 proc. jest możliwy do osiągnięcia Rentowność obligacji 2-letnich, po porannych wzrostach, ustabilizowała się na poziomie 14,55/14,41 proc., a 5-letnich na poziomie 11,83/11,84 proc.
Na światowych rynkach walutowych dolar zaczął się ponownie wzmacniać. Specjaliści prognozują, że w niedługim czasie nastąpi ponowne zrównanie wartości dolara i euro. Niektórzy twierdzą nawet, że zielony będzie mocniejszy od nowej waluty europejskiej.