Piątkowa sesja na amerykańskich giełdach w pierwszej fazie toczyła się pod zdecydowane dyktando strony popytowej. Potencjału obozowi byków nie starczyło jednak na zbyt długo i jeszcze przed połową notowań doszło do realizacji zysków i zejścia części indeksów poniżej poziomów z czwartkowego zamknięcia. Znacznie lepiej sytuacja przedstawiała się na rynku technologicznym Nasdaq.
Ostatecznie na finiszu sesji indeks Dow Jones stracił symbolicznie 0,02 proc., Natomiast zyskały S&P500 (0,32 proc.) i Nasdaq (0,56 proc.).
Zaprezentowane w piątek dane odnośnie inflacji zmniejszyły obawy o zagrożenie z jej strony dla gospodarki. Nie zmieniła się ona bowiem w listopadzie na poziomie cen konsumenckich. podczas gdy analitycy oczekiwali delikatnego wzrostu.
Wśród spółek które znalazły się w centrum uwagi były m.in. banki. Przyczyną jest obniżenie ratingów wiarygodności kredytowej dla siedmiu czołowych światowych banków przez agencje Fitch. Wśród nich znalazły się Bank of America oraz Goldman Sachs. W obu przypadkach gracze nic sobie z tego jednak nie zrobili i wycena akcji rosła.
Jednym z najważniejszych wydarzeń był debiut walorów Zynga. Największy producent gier dla serwisu Facebook oraz jego udziałowcy mogli być połowicznie zadowoleni. Cena na otwarciu handlu o ponad 10 proc. przewyższała cenę z oferty IPO, ale kolejne godziny przyniosły spadek poniżej tego poziomu. Według analityków, to wyraz obaw rynku o zbyt duże uzależnienie firmy od jednego klienta.
Jedną z negatywnych „gwiazd” sesji były papiery akcji Research In Motion. Producent popularnych smartfonów Blackberry poinformował o mocnym tąpnięciu zysku w trzecim kwartale. Dodatkowo, kanadyjska spółka przedstawiła bardzo słabą prognozę na aktualny kwartał i opóźniła prezentację urządzeń nowej generacji. W efekcie, kurs jej akcji zniżkował momentami o ponad 11 proc.
Jeszcze mocniej spadały notowania Cablevision Systems. Dyrektor generalny operatora telewizji kablowej, Tom Rutledge odejdzie do końca miesiąca ze spółki, co analitycy Sanford C. Bernstein ocenili jako „strategiczną stratę”.