Znany ośrodek badawczy Pew Research Center opublikował niedawno wyniki badania satysfakcji z życia ludzi z różnych krajów. Okazuje się, że nasza „zielona wyspa” nie daje takiego zadowolenia, jakby się można spodziewać.

- W tym roku 38 proc. badanych Polaków stwierdziło, że na drabinie satysfakcji z życia ustawia siebie na stopniach 7., 8. i 9. lub 10., czyli bardzo wysoko. W poprzednim badaniu, z 2007 r. w takim miejscu widziało siebie 39 proc. ankietowanych, a w 2002 r. 28 proc. Satysfakcja życia Polaków praktycznie więc nie zmieniła się w ciągu ostatnich siedmiu lat - napisaliśmy w piątkowym wydaniu „Pulsu Biznesu”.
Życiem jako takim już się zajęliśmy, a teraz wykorzystajmy metaforę do opisania i poznania naszej sytuacji w pracy. Pożyczamy pomysł „drabiny życia”, by stworzyć „drabinę pracy”.
A zatem, wyobraź sobie wysoką drabinę z 10 poziomami. Najniższy szczebel oznacza najmniejszą satysfakcję z pracy, a szczebel o numerze 10 — największą. Na jakim jesteś teraz? Oczywiście wpływ na ocenę mogą mieć różne czynniki: zarobki, szacunek przełożonych, organizacja pracy w biurze, a nawet dopasowanie własnego powołania zawodowego do wykonywanej pracy. Pytanie jest ogólne, bo takie ma być - chodzi o wizualizację aktualnie odczuwanych emocji związanych z pracą.
Pew Research Center osoby, które wskazywały najwyższe poziomy kategoryzował jako ludzi o wysokiej satysfakcji. Najgorsza jest sytuacja tych, którzy wskazywali pierwsze trzy stopnie w drabince. Albo jest to ich subiektywne odczucie, albo sytuacja życiowa rzeczywiście jest w ich przypadku tragiczna. Podobnie może być z pracą.
Dla menedżerów, specjalistów HR, szefów i właścicieli firm osoby stojące na najniższych szczeblach stanowią sygnał ostrzegawczy - być może czas zmienić coś w zarządzaniu, by ludzie lepiej czuli się w pracy. Pozbawiony satysfakcji pracownik to kiepski pracownik. Dlatego „test drabinki” powinni w swoich zespołach przeprowadzić menedżerowie, bo choć bazuje na subiektywnych odczuciach i jest skromnym narzędziem, to może okazać się punktem wyjścia do dalszych badań.
Pracownicy lokujący siebie na początkowych stopniach drabiny nie będą w stanie zrealizować zaplanowanych projektów, wypełnić planu sprzedaży i innych tego typu korporacyjnych rzeczy. Nie będą także chcieli związać się z firmą, uciekną przy najbliższej okazji.
Może ktoś inny pozwoli im wspiąć się po drabince wyżej albo obudzi w nich zapał do wspinaczki.