Zeszły rok był dla naszej branży rekordowy. Wartość produkcji urosła aż o 12 proc. — szacuje Janusz Komurkiewicz, prezes organizacji Polskie Okna i Drzwi, Związek Producentów, Dostawców i Dystrybutorów (POiD).

Wcześniej rodzimi producenci stolarki okiennej również mogli się pochwalić wzrostami, ale były one znacznie mniejsze — rzędu 2-3 proc. rocznie. Zeszłoroczny skok był czymś wyjątkowym. Branży sprzyjała sytuacja na rynku budowlanym.
— Wzrost wziął się m.in. z rosnącego popytu na nowe mieszkania, szczególnie przeznaczone na wynajem. To właśnie tacy odbiorcy w znacznym stopniu napędzili koniunkturę na stolarkę — twierdzi Janusz Komurkiewicz.
Choć branża jako całość — chodzi o producentów okien, pionowych i dachowych, oraz drzwi, i to z wszystkich materiałów, czyli z drewna, PVC czy aluminium — chwali sobie ostatnie miesiące, to tak dobrej koniunktury, jak w 2018 r., nie może się spodziewać w tym roku.
— Myślę, że czeka nas powrót do 3-4-procentowego wzrostu — mówi prezes POiD.
Jego zdaniem, obecnie deweloperzy mają już pewne kłopoty z planami zagospodarowania przestrzennego, pojawiają się poważne problemy z brakiem wolnych gruntów pod budowę, więc także mieszkania na wynajem nie będą już napędzać koniunktury.
Cena…
Wyraźny spadek produkcji w segmencie okien i drzwi drewnianych pojawił się już w końcu zeszłego roku, a początek bieżącego wcale nie jest lepszy. POiD dostrzega pogorszenie sytuacji ich producentów.
— We wszystkich segmentach mamy większy lub mniejszy wzrost, a tylko w tym jednym dzieje się inaczej — mówi szef POiD.
Spadek to z jednej strony skutek wysokiej bazy, bo rok temu produkcja okien i drzwi drewnianych była na relatywnie wysokim poziomie, ale są też inne powody.
— Obserwujemy ostatnio mocny trend odwrotu od stolarki drewnianej na rzecz stolarki bazującej na tworzywach sztucznych — przyznaje Janusz Komurkiewicz.
Chodzi głównie o cenę. Okna i drzwi z PVC są bowiem zdecydowanie tańsze niż produkty drewniane czy drewniano-aluminowe. Różnica może sięgać nawet 50 proc. M.in. z tego powodu obecnie już okna drewniane uchodzą za produkty z segmentu premium.
…i technologia
Nie bez znaczenia jest także to, że technologia produkcji takich okien i drzwi jest bardziej skomplikowana, pracochłonna i generalnietrudniejsza. To kłopot szczególnie w dobie poważnych braków na rynku pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o fachowców. Dotyczy to nie tylko firm z segmentu stolarki budowlanej, ale wszystkich branż produkcyjnych, które konkurują ze sobą o pracowników.
Problemem są również braki kadrowe w firmach zajmujących się instalowaniem okien i drzwiach w nowych budynkach. Stąd wydłużające się już w minionym roku terminy montażu, które zaczęły wpływać na wielkość produkcji stolarki.
Janusz Komurkiewicz pełni też funkcję wiceprezesa firmy Fakro, największego w Polsce i drugiego co do wielkości producenta okien dachowych na świecie. Kilka fabryk ma u nas też największy konkurent Fakro — duński Velux. Inni liczący się producenci stolarki okiennej i drzwiowej w kraju to Press Glass, Drutex i Oknoplast.