Październik na GPW stał pod znakiem debiutu Allegro. Mocny wzrost kursu, a także zmienność notowań po premierowej sesji zachęciły inwestorów indywidualnych do realizacji zysków i szukania nowych. To nakręciło obroty walorami platformy. W czterech z siedmiu biur maklerskich, które udostępniły dane, akcjami Allegro handlowało najwięcej drobnych graczy (dane nie obejmują zapisów).
Spółka, kierowana przez Francoisa Nuytsa, zdetronizowała dotychczasowego ulubieńca - Biomed-Lublin, który spadł tuż za podium. Znalazł się na nim - na trzeciej pozycji - inny nowicjusz: Mercator Medical, który w październiku pochwalił się rekordowym zyskiem ze sprzedaży rękawic medycznych. Do ścisłej czołówki wskoczył także CD Projekt, którego zarząd zdecydował się na przesunięcie premiery “Cyberpunka”.
W porównaniu z poprzednim rankingiem w czołowej dwunastce zabrakło tym razem PKO BP (kurs spadł do poziomów, które nie były notowane od 2009 r.), CCC i Kruk. Pojawiło się natomiast Dino Polska.
1. Allegro. W aż czterech z siedmiu biur, które udostępniły nam dane, akcje platformy cieszyły się największą popularnością wśród inwestorów indywidualnych. Nie mogło być inaczej, bo spółka okazała się być hitem, a skok notowań o ponad 50 proc. w debiucie wcale nie wystraszył graczy, którzy chętnie kupowali i sprzedawali walory nie tylko na premierowej sesji (kiedy obroty sięgnęły niemal 4 mld zł), ale także w kolejnych dniach. Takiego szturmu na akcje platformy nikt raczej się nie spodziewał. Dopiero później okazało się, że rodzimym funduszom zbyt wielu akcji nie przydzielono, co mogło nakręcić popyt i podnieść kapitalizację do 100 mld zł w szczytowym momencie. W ofercie publicznej chętnych było wielu, choć akurat drobni inwestorzy dopisali raczej umiarkowanie: walory przydzielono około 36 tys. osobom i było to grono znacznie mniejsze niż w rekordowych oferta spółek, upublicznianych przez skarb państwa. Allegro szybko weszło do WIG20 i wymienia się teraz na fotelu lidera pod względem wagi z CD Projektem. Na dniach można się spodziewać rekomendacji i prognoz od analityków – także tych, którzy na potrzeby oferty publicznej wyceniali firmę na znacznie mniej, niż jest obecnie warta na giełdzie. Na razie ukazała się tylko jedna rekomendacja: 13 października UBS wydał zalecenie „kupuj” z ceną docelową 80 zł.
2. CD Projekt. Producent gier awansował w zestawieniu z siódmego na drugie miejsce, ale nie mogło być inaczej, skoro emocje podgrzał sam zarząd, decydując się na kolejne przesunięcie premiery gry „Cyberpunk 2077” – tym razem na 10 grudnia. Okazało się, że mimo zdwojonych wysiłków (od września pracownicy studia mają sześciodniowy tydzień pracy) na dostosowanie gry do konsol nowej i starej generacji potrzeba jeszcze trochę czasu. Reakcja inwestorów była nerwowa – i to zarówno na wieści o tzw. crunchu (czyli dodatkowe godziny pracy), jak i na przesunięcie premiery. Spektrum opinii analityków było bardzo szerokie – od przekonania, że opóźnienie to tylko wyraz dbałości o jakość, po sugestie, że przychody firmy jednak ucierpią. Pod koniec października kurs był na poziomie najniższym od kwietnia i o 27 proc. niższym niż w szczycie w sierpniu.
3. Mercator Medical. Kapitalizacja w szczytowym momencie w październiku sięgała 7,2 mld zł, ale inwestorzy realizowali pokaźne zyski po publikacji przez spółkę rekordowych wyników za III kwartał. Kurs zareagował aż 10-procentowym spadkiem na wstępne dane, mówiące o 356 mln zł zysku netto. Były to rezultaty lepsze od oczekiwanych przez nielicznych wciąż analityków, zajmujących się firmą, ale także to zapewne szybko się zmieni, bo firma puka do WIG20. Na razie znalazła się na trzecim miejscu w rankingu popularności wśród drobnych inwestorów – w zestawieniu za wrzesień Mercatora nie było, ale w październiku już się pojawił, głownie dzięki zajęciu pierwszej pozycji w zestawieniu u dwóch brokerów.
4. Biomed-Lublin. W październiku emocje wokół spółki trochę opadły, wskutek czeto straciła ona pozycję lidera i spadła z podium rankingu. Jedną informacją ze spółki, która mogła być pretekstem do ożywienia spekulacji, było potwierdzenie stabilności produktu po pierwszym miesiącu badań nad preparatem Immunoglobulina anty SARS-CoV-2.
5. Inno-Gene. Firma, która opracowała testy na koronawirusa, jest w zestawieniu rodzynkiem z NewConnect. Zarówno jednak kapitalizacją, jak również obrotami (w październiku przekraczały średnio 40 mln zł dziennie) śmiało mogłaby konkurować z firmami z głównego rynku. Za jakiś czas tam się wybierze, mówił na czacie inwestorskim w „PB” Jacek Wojciechowicz, prezes Inno-Gene, który… sprzedał część akcji, ale jak zadeklarował – pożyczy firmie pieniądze, by ta miała kapitał na obsługę zamówień, a także nie sprzeda kolejnych walorów przynajmniej do lutego przyszłego roku. W październiku spółka znalazła producenta testów, a także jednego dystrybutora, ale na razie poza pilotażowym zamówieniem do Indii nie informowała o kolejnych chętnych na szybkie testy. Wciąż nie otrzymały one zresztą certyfikatu europejskiego.
6. PKN Orlen. Październik był kolejnym niepomyślnym miesiącem dla akcjonariuszy koncernu, którego kurs spadł do poziomu najniższego od 2014 r. Nic dziwnego, bo brakuje impulsów o przełamania trendu spadkowego (choć takie próby inwestorzy podjęli już w listopadzie), a otoczenie makro wciąż nie jest sprzyjające.
7. PlayWay. We wrześniu spółka pierwszy raz pojawiła się w rankingu popularności wśród drobnych graczy, zajmując 11 miejsce. W październiku przeskoczyła o 4 pozycje, bo dość niespodziewanie u jednego z brokerów zajęła pierwszą pozycję, dystansując m.in. Allegro. Wydawca gier jest jednym z faworytów analityków, którzy w ankiecie „PB” wskazali jego akcje jako te, w które warto ulokować zyski z udziału w IPO platformy.
8. PZU. Akcje ubezpieczyciela wciąż cieszą się wzięciem wśród drobnych inwestorów, choć kurs dołuje z powodu problemów Aliora. Notowania tak nisko nie były od 2016 r., ale walory mają jeden niezaprzeczalny atut: dają szanse na dywidendę, czego nie można powiedzieć o bankach.
9. Dino Polska. To jeden z trzech nowicjuszy w zestawieniu za październik. Zainteresowanie walorami rośnie, bo notowania spółki systematycznie pną się w górę, a zdaniem analityków warte są jeszcze więcej niż na GPW. Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ, w raporcie z 30 października podniósł zalecenie do „kupuj” z „trzymaj”, a cenę docelową do 253,9 zł. To konsekwencja podwyższenia prognoz: w 2020 r. EBITDA ma wzrosnąć o 33 proc. r/r, a w 2021 r. o 28 proc. W WIG20 Dino znaczy już niemal tyle samo, co PKN Orlen.
10. KGHM. Po spadku notowań w drugiej połowie września kurs koncernu odbił na początku października w ślad za wzrostem cen miedzi, ale bilans miesiąc ostatecznie był skromny. Z samej spółki nie dotarły też żadne cenotwórcze informacje. W porównaniu z rankingie z września KGHM spadł o 6 pozycji.
11. JSW. Do zestawienia za wrzesień górnicza spółka wdarła się przebojem, zajmując drugie miejsce, ale w październiku zainteresowanie inwestorów spadło. Spadł też kurs akcji, niwelując całość zysków, wypracowanych w poprzednim miesiącu. W raporcie z 21 października Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ, wydał rekomendację „sprzedaj’ z ceną docelową 10 zł. Ekspert zwraca uwagę na ponowny spadek cen węgla i pogorszenie perspektyw. „Zalecamy trzymać się z daleka od walorów JSW, a napływające pozytywne informacje na temat pożyczki z PFR radzimy potraktować jako okazję do pozbycia się ekspozycji na JSW” – podano w raporcie.
12. XTB. Broker utrzymał się w rankingu, choć zdecydował o tym zaledwie 1 pkt, uzyskany za piąte miejsce w zestawieniu domu maklerskiego Noble Securities. W październiku spółka opublikowała wstępne wyniki za III kwartał. W tym okresie firma zarobiła na czysto 68,4 mln zł. To mniej niż w drugim i pierwszym kwartale, gdy zyski grubo przekraczały 100 mln zł.