Drony jeszcze nie zastąpią kurierów

Rafał FabisiakRafał Fabisiak
opublikowano: 2014-03-20 00:00

Nowoczesne rozwiązania w branży kurierskiej pójdą w stronę optymalizacji usług i komunikacji z klientem. Pomysły z pogranicza science-fiction pozostaną raczej w sferze fiction, przynajmniej na razie

Według zeszłorocznych zapowiedzi australijskiej firmy Zookal, wypożyczającej podręczniki, od marca 2014 r. klientom z Sydney zamówione książki miało dostarczać sześć dronów. Wykorzystać je do doręczania zamówień chce także Jeff Bezos, szef Amazona. Czy tak będzie wyglądać przyszłość usług kurierskich? Specjaliści z branży studzą entuzjazm. Ich zdaniem, mówiąc o nowatorskich rozwiązaniach kurierskich, trzeba zejść na ziemię.

Dla przyszłości.
 DHL uczestniczy w projektach pilotażowych wprowadzających technologie alternatywnego napędu pojazdów — mówi Tomasz Buraś, prezes DHL Express.
Dla przyszłości. DHL uczestniczy w projektach pilotażowych wprowadzających technologie alternatywnego napędu pojazdów — mówi Tomasz Buraś, prezes DHL Express.
None
None

Nieprędko polecą

Paweł Racis, dyrektor handlowy UPS Polska, mówi, że firma przygląda się uważnie kwestiom technologicznym związanym z wykorzystaniem dronów w dostarczaniu przesyłek, jednak nie prowadzi nad tym badań.

— O ile prace związane z rozwojem i wykorzystaniem tej technologii są bardzo zaawansowane, o tyle uchwalenie odpowiednich regulacji prawnych będzie bardzo złożone. Zakładamy, że prace nad prawem pozwalającym na używanie dronów potrwają jeszcze wiele lat — ocenia Paweł Racis. Wracając do przykładu firmy z Sydney, warto zwrócić uwagę, że Urząd Bezpieczeństwa Lotnictwa Cywilnego w Australii był jednym z pierwszych, który zalegalizował komercyjne loty pojazdów bezzałogowych. Zdaniem Krzysztofa Kędzierskiego, prezesa firmy Amur, tworzącej rozwiązania informatyczne dla logistyki, na razie drony w usługach kurierskich budzą więcej wątpliwości, niż mogłyby dać pożytku.

— Uważam, że to bardzo fajne rozwiązanie i należy nad nim pracować, ale to z pewnością nie jest kwestia najbliższych lat. Najistotniejszy jest problem załadunku i udźwigu takiego drona, który jest niestety niewielki, obecnie to może 1-3 kg. Poza tym ktoś musiałby kontrolować te kilkadziesiąt czy nawet kilkaset dronów latających nad miastem.

Tu pojawia się kolejna kwestia, czyli gdzie taki pojazd zostawiałby paczkę. Nie wspominając już o bezpieczeństwie i problemach prawnych, jeśli dron spowodowałby jakieś szkody. Wydaje mi się, że obecnie bardziej realne byłoby ich zastosowanie na dalszych trasach niż w zasięgu kilkunastu kilometrów od magazynu. Pytań jest dużo, ale nie jest powiedziane, że niebawem nie powstaną rozwiązania czy przepisy, które rozwiałyby wątpliwości związane z wykorzystaniem tej technologii — przypuszcza Krzysztof Kędzierski.

Szybciej, sprawniej, lepiej

Skoro drony to na razie wizja przyszłości, jakimi nowatorskimi rozwiązaniami mogą zaskoczyć klientów firmy kurierskie? Wygląda

na to, że będą się opierać na zasadzie: szybciej i sprawniej. Przykładowo firma DHL w Niemczech wdraża rozwiązanie logistyczne Resilience360, które pozwala zarządzać ryzykiem łańcucha. — Dzięki niemu DHL może oferować klientom informacje na temat potencjalnych zakłóceń poszczególnych łańcuchów dostaw — mówi Tomasz Buraś, prezes DHL Express. Firmy logistyczne duży potencjał widzą także w wykorzystaniu usług on-line. Zdaniem Pawła Racisa, rozwojowi technologii internetowych i logistycznych sprzyja rosnące znaczenie rynku e-commerce. — Wierzymy, że coraz częściej innowacyjne rozwiązania technologiczne pozwolą konsumentom na zakup w trybie on-line, dając im możliwość wyboru spośród produktów i sprzedawców na całym świecie. Co więcej, wybrane produkty zostaną dostarczone dokładnie w czasie i w miejscu, które konkretnemu konsumentowi odpowiada — tłumaczy Paweł Racis. Jeśli mowa o nowatorskich rozwiązaniach, nie można się obejść bez działań prośrodowiskowych, którym towarzyszy także dodatkowa oszczędność. W Stanach Zjednoczonych UPS wdrożył system ORION (On-Road Integrated Optimization and Navigation). Oprogramowanie, które wykorzystuje informacje o przesyłkach w połączeniu z programem do nawigacji, pozwala na stworzenie spersonalizowanej i zoptymalizowanejtrasy, dzięki której kurier, dostarczając przesyłki w konkretnym dniu, zmniejsza liczbę przejechanych kilometrów. W ubiegłym roku dzięki systemowi ORION UPS zaoszczędził ponad 5,5 mln litrów paliwa oraz zredukował emisję CO 2

o 14 tys. ton. Z kolei DHL, według informacji firmy, uczestniczy w projektach pilotażowych wprowadzających technologie alternatywnego napędu pojazdów. Wiąże się to z wykorzystaniem silników hybrydowych i pojazdów napędzanych prądem, gazem i biogazem oraz z testowaniem podwójnego paliwa lub modyfikacjami aerodynamicznymi. — W ubiegłym roku w Bonn ruszył projekt pilotażowy zakładający pojawienie się na drogach około 141 pojazdów elektrycznych do 2016 r., co zmniejszy emisję CO 2

o ponad 500 ton rocznie — mówi Tomasz Buraś.

Integracja i komunikacja

Krzysztof Kędzierski tłumaczy, że z informatycznego punktu widzenia inne rozwiązania będą potrzebne w relacji z klientem indywidualnym, a inne przy kliencie biznesowym. Zwraca jednak uwagę, że innowacyjność wcale nie musi być domeną międzynarodowych korporacji.

— Wbrew pozorom mniejsze firmy kurierskie nawet częściej starają się wprowadzać nowatorskie usługi. Powód jest prosty — są bardziej elastyczne i łatwiej w nich wdrażać nowe rozwiązania. W dużych spółkach znacznie trudniej wprowadzić jakieś innowacje, zwłaszcza jeśli firma działa w wielu krajach — mówi Krzysztof Kędzierski. Tłumaczy, że w przypadku klienta biznesowego głównym wyzwaniem dla firm logistycznych jest łatwość integracji systemu kuriera z systemem kontrahenta.

— Koszty usług kurierskich są w tym przypadku mniej istotne, bo tak naprawdę firmy oferują bardzo zbliżone ceny. Dla działalności klienta biznesowego bardzo istotna będzie jednak szybkość, z jaką będzie mógł zintegrować swoje oprogramowanie z kurierem — ocenia Krzysztof Kędzierski.

Klienci indywidualni mają jednak inne oczekiwania. Krzysztof Kędzierski uważa, że bardziej im zależy na informacji, gdzie jest przesyłka i kiedy do nich dotrze, dlatego rozwój pójdzie w stronę rozwiązań ułatwiających komunikację klienta z kurierem. Klient powinien mieć przez system możliwość ingerencji w sposób dostarczania przesyłki.

— Bez problemu można by stworzyć taką usługę opartą na aplikacjach mobilnych. Bardzo istotne, by dawały także możliwość zmiany czasu i miejsca dostarczenia przesyłki, co dodatkowo usprawniłoby pracę kurierów. Wydaje mi się, że firma, która pierwsza wprowadzi taką możliwość, zyska na tym rozwiązaniu. Jeśli chodzi o geolokalizację przesyłek lub kuriera, to myślę, że są to informację, których nie tylko nie trzeba, ale nawet nie powinno się udostępniać klientom — sumuje Krzysztof Kędzierski.