Dystrybutor stali może do końca roku skupić nawet 9,9 proc. własnych akcji. To zależy, ile skupi, od planowanych akwizycji.
Akcjonariusze Drozapolu, firmy obracającej stalą, zgodzili się podczas wczorajszego walnego na skup akcji własnych. Debatowali nad tym już kilka tygodni temu, ale wtedy zabrakło kworum.
— Wszyscy byli „za” — mówi Wojciech Rybka, prezes i główny akcjonariusz spółki.
Zarząd może skupić do 3 mln akcji (9,9 proc. kapitału) w cenie do 8 zł. Wydatki mogą sięgnąć 24 mln zł. Ostatnio kurs oscyluje w pobliżu 5,50-6 zł. Zgoda na buy back jest ważna do końca roku. Skup ruszyć może od wtorku. Ruszy?
— Zobaczymy, jaka będzie sytuacja na giełdzie — odpowiada prezes.
Jego zdaniem, skup akcji ma na celu m. in.: powstrzymanie spadku kursu i zmniejszenie liczby akcji, co zwiększy dywidendę na walor.
Ile Drozapol kupi akcji?
— To zależy od efektu rozmów w sprawie akwizycji — tłumaczy Wojciech Rybka.
Drozapol kilka miesięcy temu uzyskał z emisji 80 mln zł. Dotychczas nic z tego nie wychodziło. Ale teraz po spadkach na GPW podobno łatwiej rozmawiać. Wojciech Rybka, nie chce podawać terminów.
— Starczy nam pieniędzy na buy back, dywidendę i przejęcia. Najwyżej nie skupimy maksymalnej liczby akcji — twierdzi prezes.
Pieniądze z emisji Drozapol ulokował w wyrobach stalowych, które teraz drożeją.
— Pierwszy kwartał jest dla nas bardzo dobry, a drugi będzie jeszcze lepszy — zapowiada Wojciech Rybka.