Droższy dolar wymusił podwyżki cen paliw
Ostatni tydzień lutego przyniósł powszechne podwyżki cen paliw u krajowych producentów. Pierwsza zdecydowała się Petrochemia Płock, podnosząc 20 lutego ceny benzyny i oleju napędowego o 30 zł/t. Producent ten uzasadnił podwyżki wzrostem kursu dolara.
PONIEWAŻ wszystkie rozliczenia za zakupy ropy naftowej dla Petrochemii, niezależnie czy pochodzą z Rosji czy też z kierunku zachodniego, dokonywane są w walucie amerykańskiej, nie pozostaje to bez wpływu na kalkulacje cen. O ile w styczniu Petrochemia przy produkcji paliw korzystała jeszcze z ropy pochodzącej z zapasów grudniowych, o tyle obecnie zaczyna już korzystać z droższych dostaw styczniowych. Stąd — jak twierdzą przedstawiciele rafinerii — pogorszenie rentowności sprzedaży i wzrost ceny. Z pewnością jednak nie jest to jedyna przyczyna podwyżek. Za kolejną można uznać rosnące obciążenie paliw podatkiem akcyzowym. Warto zauważyć, że mimo kolejnych podwyżek akcyzy Petrochemia do tej pory nie przeniosła ich na ceny paliw. Pozwoliły jej na to niskie ceny ropy naftowej i produktów gotowych na europejskim rynku.
W ŚLAD ZA największym krajowym producentem ceny podniosły pozostałe rafinerie. 22 lutego o 25 zł/t podrożały paliwa w Rafinerii Gdańskiej. Podwyżka cen u tego producenta motywowana jest podobnie jak w przypadku Petrochemii, czyli głównie wzrostem kursu dolara. Ceny poszły w górę także w rafineriach południowych: Czechowice, Jedlicze i Jasło. Najbardziej powściągliwie zachowywała się Rafineria Trzebinia, gdzie wzrost cen był najmniejszy. Od czwartku o 20 zł/t zdrożeją także paliwa w Rafinerii Gorlice. Tymczasem coraz bliżej do 1 marca, kiedy to po raz drugi w tym roku wzrosnąć mają stawki podatku akcyzowego na paliwa. Już w przyszłym tygodniu akcyza na benzyny wzrośnie o 62-68 zł/t, a na oleje napędowe o 37-40 zł/t. Na razie trudno powiedzieć, czy będzie to powodem dalszych podwyżek u producentów.
JAK MOŻNA się było spodziewać, ceny ruszyły w górę także w hurtowniach. Benzyny drożały o 20-40 zł/t, ceny oleju napędowego podnoszono o 20-58 zł/t. Jedynie niektóre bazy redukowały ceny paliw. Sporadycznie obniżki należy przypisać dużej konkurencji i trudnościom ze zbytem. Od poniedziałku więcej płacimy także na stacjach paliw. Dystrybutorzy podnosili najczęściej ceny o 3 gr/l. Najszybciej na nową sytuację zareagowały sieci zachodnich koncernów. W rezultacie średnie ceny Et-94, Eu-95, SP-98 i oleju napędowego wzrosły na ich stacjach o 1 gr/l. Drożały wszystkie paliwa z wyjątkiem U-95 i autogazu. Zdecydowanie rzadziej podnosili ceny operatorzy niezależni.
Piotr M. Rudnicki
BROG Bichniewicz i Rudnicki
tel. (22) 628 99 68 - 70