Drutex będzie dwa razy większy

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2021-08-11 20:00

Na początku przyszłego roku pomorski producent okien ruszy z inwestycją wartą ponad 0,5 mld zł. Dzięki niej za kilka lat podwoi przychody.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • skąd Drutex weźmie fundusze na kolejną inwestycję
  • ile potrwa budowa i wyposażenie nowej hali produkcyjnej
  • o ile w efekcie wzrośnie zatrudnienie
  • jakie inwestycje zrealizowała już firma w tym roku i ile na nie wydała

Drutex, jeden z największych polskich producentów okien, szykuje się do budowy ogromnej hali produkcyjnej - o powierzchni 75 tys. m kw. Dla porównania - obecnie obiekty produkcyjne i magazynowe firmy mają łącznie około 110 tys. m kw.

- Chcemy wejść na plac budowy najpóźniej wiosną przyszłego roku – mówi Leszek Gierszewski, założyciel i prezes Druteksu.

Hala za ćwierć miliarda plus maszyny

Początkowo plan zakładał rozpoczęcie budowy w tym roku, jednak na przeszkodzie stanęła przeciągająca się procedura uzyskiwania zezwoleń środowiskowych i inne kwestie formalne, niezależne od spółki. Bytów, w którym mieści się fabryka Druteksu, znajduje się częściowo na obszarze Natura 2000. Leszek Gierszewski ma jednak nadzieję, że przed końcem roku uda się wszystko załatwić.

- Inwestycja będzie rozłożona na dwa etapy, a jej realizacja potrwa dwa do trzech lat. W nowej hali produkowane będą przede wszystkim okna z PVC – informuje prezes.

Z produkcji okien pochodzi gros przychodów Druteksu - 70 proc. przynoszą okna z PVC, nieco ponad 15 proc. aluminiowe, a resztę drewniane. Oprócz tego firma wytwarza m.in. rolety, które dziś generują około 10 proc. przychodów.

Para u sterów
Para u sterów
Druteksem kierują dziś wspólnie prezes Leszek Gierszewski oraz wiceprezes Kamila Newlin-Łukowicz, która do zarządu firmy weszła prawie 2,5 roku temu.
materiały prasowe

Tak duże przedsięwzięcie wymaga kredytu

Na tym etapie trudno oszacować łączne koszty przedsięwzięcia, zwłaszcza że ceny materiałów budowlanych rosną w niespotykanym wcześniej tempie.

- Z całą pewnością koszt inwestycji przekroczy 0,5 mld zł. Budujemy na nierównym, trudnym terenie - samo postawienie hali oznacza wydatek co najmniej 250 mln zł. Do tego dochodzi wyposażenie hali w nowoczesne, zautomatyzowane linie do produkcji okien z PVC, każda z nich to koszt rzędu kilku milionów euro – szacuje Kamila Newlin-Łukowicz, wiceprezes bytowskiego przedsiębiorstwa.

Podkreśla, że uruchomienie kolejnej wielkiej hali pozwoli firmie podwoić skalę produkcji, a co za tym idzie przychody i wyniki finansowe.

Zeszły rok Drutex zamknął ze sprzedażą przekraczającą 1,059 mld zł. Był to wzrost o 8,3 proc. w stosunku do wyniku z 2019 r. Zysk netto wyniósł prawie 115 mln zł.

Przedstawiciele pomorskiego producenta na razie niewiele mówią o źródłach finansowania. Przyznają jednak, że na tak dużą inwestycję potrzebny będzie kredyt bankowy. 200 mln zł firma ma już zagwarantowane, a w sprawie reszty rozmawia z kredytodawcą.

Nowa hala produkcyjna ma być w pełni zautomatyzowana. Oznacza to, że zatrudnienie w firmie wzrośnie najwyżej o około 1 tys. osób. Obecnie Drutex ma ponad 3,9 tys. pracowników.

Multum chętnych na okna, przychody rosną najszybciej w historii

Leszek Gierszewski nie boi się o popyt.

- Już dziś moglibyśmy sprzedawać prawie dwa razy tyle, ile sprzedajemy. Takie jest zapotrzebowanie rynkowe – twierdzi prezes Druteksu.

Szybki wzrost popytu widać już w tegorocznych wynikach firmy.

- W pierwszym półroczu przychody wzrosły o 28 proc. i taka dynamika może się utrzymać w drugim – mówi Leszek Gierszewski.

Inwestycje w hale, magazyny, biura, ciężarówki i autobusy

Drutex dysponuje 60 ha pod rozbudowę. Co roku inwestuje w rozwój wielkie sumy.

- W 2019 r. 130 mln zł, w zeszłym około 100 mln zł i podobnie będzie zapewne w tym roku. W ciągu siedmiu miesięcy zainwestowaliśmy ponad 60 mln zł – mówi Kamila Newlin-Łukowicz.

Jeszcze w tym miesiącu ma być oddany do użytku nowy magazyn wysokiego składowania, przeznaczony na materiały, a we wrześniu hala do produkcji rolet. Równolegle trwa też rozbudowa hali, w której wytwarzane będą okna i drzwi z aluminium. Przybędzie około 10 tys. m kw.

Drutex rozbudowuje również biurowiec. Docelowo ma mieć ponad 7 tys. m kw. (obecnie 2,3 tys. m kw.). Prezesowi zależy, żeby cała administracja mogła pracować w jednym miejscu (obecnie część zajmuje pomieszczenia biurowe w hali produkcyjnej). Koszt rozbudowy szacowany był na 50 mln zł, ale już dziś wiadomo, że pochłonie więcej.

Inwestycje nie dotyczą tylko budynków. W tym roku Drutex kupił już 30 samochodów ciężarowych i 30 busów, a kolejnych 31 zestawów ciężarowych ma odebrać w październiku.

Okiem eksperta
Przygotowania do żniw
Maksymilian Miros
ekspert Centrum Analiz Branżowych

Budowa liczącej 75 tys. m kw. hali za ponad 500 mln zł to ogromne przedsięwzięcie. Gdyby Drutex chciał tę inwestycję sfinansować wyłącznie z własnych funduszy, musiałby na nią przeznaczyć całość zysków z kolejnych pięciu lat. Nie dziwi mnie więc, że postanowił - choć nie miał tego dotychczas w zwyczaju - sięgnąć po kredyt.

Nie mam wątpliwości, że popyt na okna uzasadnia decyzję o budowie. Widać, że Drutex, podobnie jak inni wielcy producenci okien, przygotowuje się do fali renowacji i termomodernizacji, jaka już za dwa, trzy lata ogarnie państwa Unii Europejskiej i potrwa zapewne kilka dekad. Zdaniem Brukseli nie da się osiągnąć neutralności klimatycznej do 2050 r. bez renowacji budynków. Dlatego do 2030 r. w ramach programu Zielony Ład zaplanowano termomodernizację aż 35 mln obiektów. To ogromna szansa m.in. dla producentów okien, a Polska jest ich wielkim zagłębiem.

Jeśli podwojenie skali produkcji Druteksu wiązałoby się ze zwiększeniem zatrudnienia zaledwie o jedną czwartą, radykalnie zwiększyłaby się wydajność firmy. Trzeba jednak pamiętać, że producent działa w niewielkim mieście, jakim jest Bytów. Od lat jest tam największym pracodawcą i znalezienie kolejnego tysiąca osób będzie nie lada wyzwaniem. Zarząd musi się liczyć z koniecznością sięgnięcia po pracowników z odleglejszych miejscowości. Zapewne dlatego firma kupuje busy.