Duńska policja odkryła „dziuplę” rowerową

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-07-10 12:22

Duńska policja odkryła w jednej z dzielnic Kopenhagi sklep, gdzie znajdowało się nawet 400 skradzionych rowerów.

Policja wpadła na trop kiedy zgłosił się do niej mężczyzna ze zgłoszeniem, że w sklepie rozpoznał przerobiony własny  rower, który mu wcześniej skradziono.

Bloomberg

- Ustaliliśmy, że to był rower zgłaszającego, a kiedy policjanci rozejrzeli się po sklepie szybko zorientowali się, że jest pełny kradzionych rowerów. Były tam rowery christiania, drogie i tanie rowery. Jeszcze nie skończyliśmy ich liczyć, ale jest ich tam między 250 a 400 – powiedział rzecznik policji Sajjad Haider.

35-letni właściciel sklepu został aresztowany. Grozi mu nawet 6 lat więzienia.

W Danii jest zgłaszanych ponad 60 tys. kradzieży rowerów rocznie. W ok. 400 przypadkach kończy się to postawieniem zarzutów kryminalnych.

Tymczasem z analizy opublikowanej przez firmę ubezpieczeniową Alm. Bran wynika, że 17 proc. Duńczyków jeździ na kradzionym rowerze. Firma oszacowała, że z powodu kradzieży rowerów duńskie firmy ubezpieczeniowe wypłacają łącznie ok. 200 mln DKK (112,2 mln zł) odszkodowań każdego roku.