Dużo ponad plan

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2004-11-04 00:00

Ledwie w ubiegłym tygodniu TIM podwyższył prognozę tegorocznego zysku, a już się okazuje, że i to może być za mało.

Przychody ze sprzedaży na poziomie 200 mln zł i 10,5 mln zł zysku netto — to nadal oficjalna prognoza wyników TIM na ten rok. Jednak przedstawiciele spółki zajmującej się dystrybucją wyrobów elektrotechnicznych już sugerują, że kwoty te mogą okazać się niedoszacowane.

— Jeżeli aura pozwoli, również te prognozy mogą zostać przekroczone. Najlepsze obroty i najlepszą marżę notujemy w ostatnich czterech miesiącach roku — mówi Krzysztof Folta, prezes i główny akcjonariusz firmy.

A trzeba pamiętać, że w 2003 r. TIM zarobił na czysto tylko 847 tys. zł, a jeszcze w końcu października prognoza zysku była podwyższana z 9 mln zł.

Skokowa poprawa wyników to efekt dużej dynamiki wzrostu sprzedaży, która po trzech kwartałach wzrosła o 38 proc. do blisko 143 mln zł, coraz wyższej marży i rosnącej liczby klientów. TIM ma ich już 3374 wobec 3034 przed rokiem. Po dziewięciu miesiącach zysk spółki wynosi 7,5 mln zł, a w 2003 r. o tej porze było tego raptem 100 tys. zł.

Wraz z wynikami gwałtownie rośnie wycena akcji wrocławskiej firmy. Jeszcze rok temu można je było kupić mniej więcej po złotówce, wczoraj na zamknięciu sesji były już wyceniane na 7,55 zł.