To jest kryzys zdrowia publicznego” i dlatego bardzo różni się od typowej recesji – uważa Raphael Bostic, kierujący oddziałem Fed z Atlanty. Dodał, że jest przekonany, ze gospodarka może solidnie się odbić, a niektóre niedobory, braki jakie da się teraz zauważyć, mogą „nie być tak złe”.



Z kolei Robert Kaplan, szef Banku Rezerw Federalnych z Dallas podkreślił silne fundamenty amerykańskiej gospodarki i siłę narodu.
Byliśmy silni, zanim w to weszliśmy i wierzymy, że mamy wielką szansę, aby wyjść z tego jeszcze mocniejsi - powiedział Kaplan.
Fed obniżył stopy procentowe prawie do zera i wpompował setki miliardów dolarów na rynki kredytowe, aby mieć pewność, że nadal będą funkcjonować i panować nad gospodarką. Obaj urzędnicy powiedzieli, że bank centralny nadal pracuje nad środkami mającymi pomóc przedsiębiorstwom z Main Street.
Kaplan oczekuje, że spadek PKB w drugim kwartale, w ujęciu rocznym, będzie „na poziomie z lat dwudziestych minionego wieku. Prognozuje, że bezrobocie osiągnie najwyższy poziom „od niskiej do średniej wartości z przedziału 10-20 proc. , po czym pod koniec roku powróci do około 7–8 proc..
Oficjel podkreślił dużą niepewność dotyczą tego, ile małych firm może przetrwać okres pandemii i jak chętnie konsumenci wrócą do wydatków.
Natomiast Bostic przekonywała w wywiadzie telewizyjnym, że trudno jest przewidzieć, jak zareaguje gospodarka w nadchodzących miesiącach. Stwierdził, że sami jego współpracownicy nie mogą dojść do porozumienia, czy powrót do „zdrowia” rozpocznie się w trzecim kwartale czy może dopiero w czwartym.
Wiele trajektorii zależeć będzie od tego, jak zajmiemy się kwestią zdrowia publicznego. To będzie jeden z decydujących elementów oprócz czasu w którym uda się zwalczyć epidemię – ocenia Bostic.