Każdy ukończony kierunek studiów, kurs, warsztat, uzyskany dyplom czy tytuł naukowy może wpłynąć na decyzję firmy o zatrudnieniu kandydata. Nie liczy się jednak ilość, lecz jakość, a właściwie odpowiedniość gromadzonych „papierów”.
— Zasadność wyboru kierunku kształcenia należy ocenić, biorąc pod uwagę oczekiwania pracodawców w branży. Stwierdzenie, że każde studia podyplomowe zwiększą szansę na zatrudnienie w dowolnym sektorze, jest błędne — mówi Paula Rejmer, dyrektor zarządzająca Expert Perm w Hays Poland. Idea studiów podyplomowych odpowiada ogólnej tendencji na rynku pracy, jaką jest potrzeba specjalizacji. Studia licencjackie czy inżynierskie, a potem magisterskie, nie przygotowujądo pracy w bardzo wąskich dziedzinach. Skupiają się na tym dopiero studia podyplomowe, które często uzupełniają program studiów pierwszego i drugiego stopnia. — Wykładowcami na studiach podyplomowych są często praktycy z konkretnej dziedziny, którzy zapewniają słuchaczom dostęp do aktualnej wiedzy praktycznej i nowości rynkowych. Dlatego takie studia wybierają zarówno świeżo upieczeni absolwenci studiów dyplomowych, jak również specjaliści z wieloletnim doświadczeniem zawodowym — komentuje Paula Rejmer.
Osoba, która dopiero uzyskała dyplom studiów pierwszego lub drugiego stopnia, decydując się od razu na studia podyplomowe, często chce po prostu zwiększyć swoje szanse na znalezienie lepszej pracy. W pewnym sensie wyrównuje to brak doświadczenia na rynku.
— Warto zwrócić uwagę, że wiele programów studiów podyplomowych dotyczy wąskich dziedzin, a więc są kierowane do niewielkich grup. Oznacza to, że ich ekskluzywny charakter daje absolwentowi przewagę na rynku pracy — uważa Paula Rejmer.
Natomiast osobom, które są na rynku pracy od kilku lat, takie studia służą do podwyższenia kwalifikacji lub uzupełnienia wiedzy z jakiejś dziedziny. Za jedne z najbardziej prestiżowych studiów podyplomowych, dających realną szansę na sukces zawodowy, uznaje się studia MBA. Są kierowane głównie do kadry zarządczej wysokiego szczebla, a ich program jest najczęściej międzynarodowy, co podnosi ich rangę.
— Programy MBA prowadzi się w Polsce od 25 lat. Udział w nich wzbogaca praktyczną wiedzę i umiejętności zarządzania, daje pomysły na usprawnienie pracy własnej i działalności firmy, umożliwia nawiązanie cennych relacji biznesowych, dostarcza satysfakcji i podnosi poczucie własnych możliwości — wylicza Andrzej Popadiuk, członek zarządu Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów (GFKM), która we współpracy z BCC prowadzi studia Executive MBA.
Mimo że szczyt popularności studiów MBA w Polsce minął, to oferta programów dostępnych w kraju została rozbudowana, a absolwenci nadal cieszą się ogromnym zainteresowaniem pracodawców.
— Ukończenie studiów MBA daje prestiżowy tytuł, którym można się posługiwać w kontaktach biznesowych, a także wprowadza do elitarnej międzynarodowej grupy profesjonalistów. Na całym świecie tytuł MBA jest traktowany jak gwarancja posiadania rozwiniętych kompetencji biznesowych. Ułatwia to zarówno nawiązywanie kontaktów zawodowych, jak i otrzymywanie atrakcyjnych ofert pracy. Przy porównywalnych kandydaturach decydują bowiem niuanse, a tego rodzaju studia ukończyła niewielka grupa, zdecydowanie wyróżniająca się na tle wszystkich osób aktywnych zawodowo — twierdzi Paula Rejmer. Paradoksalnie, największą zaletą posiadania tytułu MBA nie zawsze jest samo zwiększenie kompetencji, lecz możliwość pozyskania ciekawych kontaktów zawodowych w trakcie studiów.
— Wykładowcy i słuchacze są przecież specjalistami z wieloletnim stażem pracy. Tym samym studia MBA stają się okazją do wymiany doświadczeń i pomysłów na biznes, ale również do zawiązania znajomości, które mogą w przyszłości zaprocentować — podkreśla Andrzej Popadiuk.
Spośród wielu programów studiów podyplomowych najwartościowsze są te, które mają jednoznacznie praktyczny charakter: są prowadzone przede wszystkim przez praktyków, koncentrują się na prawdziwych przykładach i rozwiązaniach, są realizowane przez organizacje zakorzenione w biznesowej rzeczywistości. Nie tylko rozwijają specjalistyczną wiedzę, lecz przede wszystkim uczą jej wykorzystywania w praktyce. — Niezależnie od wymiernych korzyści udział w programie MBA jest też fascynującą przygodą intelektualną, źródłem ogromnej satysfakcji i wzrostu poczucia własnych możliwości. Wymaga sporego wysiłku, ale jest inwestycją, która się zwraca — podsumowuje Andrzej Popadiuk.