Dziś na GPW zadebiutują akcje połączonego BPH PBK. Obserwatorzy rynku przewidują, że cena walorów ukształtuje się w granicach ostatnich notowań akcji BPH i spodziewają się lekkiej nadwyżki sprzedaży.
Dzień przed debiutem na parkiecie akcji połączonego BPH PBK kurs BPH szedł ostro w górę. Rozpoczął od 245 zł, czyli o 1,5 zł wyżej od wtorkowego zamknięcia. W połowie sesji przy cenie 253 zł odnotował już 3,9-proc. wzrost. Ostatecznie ta cena zamknęła notowania.
Prognozy co do ceny dzisiejszego zamknięcia są bardzo rozbieżne. BPH PBK ogłosił nawet konkurs wśród pracowników. Osoba, która prawidłowo wytypuje cenę na zakończenie sesji, dostanie od firmy nagrodę.
— Ja sądzę, że kurs zamknięcia debiutu ukształtuje się w widełkach 250-255 zł — mówi Józef Wancer, prezes BPH PBK.
Szef połączonych banków liczy jednak, że rynek wyceni akcje bliżej 255 zł.
— Ubiegły rok był trudny dla wszystkich, ale udowodniliśmy, że potrafimy przeprowadzać fuzje i prowadzić działalność bankową. Pierwszy etap zamknęliśmy w dobrym stylu — twierdzi Józef Wancer.
— Cena będzie bliska 255 zł. Akcjami mogą się zainteresować najwięksi inwestorzy — uważa Krzysztof Stępień, prezes DM PBK.
Analitycy nie są jednak optymistami.
— Spodziewam się zwiększonej podaży. Sądzę, że zyski będzie chciała zrealizować część inwestorów PBK, którego notowania są zawieszone od 2 stycznia — prognozuje Marcin Materna, analityk DM BIG.
Jego zdaniem, kurs może spaść nawet do 240 zł.
— Cena na poziomie 240 zł odzwierciedla faktyczną kondycję banku. Uważam, że dotychczasowi inwestorzy PBK raczej nie będą sprzedawać swych papierów — uważa Artur Szeski, analityk CDM Pekao SA.
Dodaje, że spodziewa się nawet pewnego zainteresowania zakupem tych walorów.
— Dzisiejszy kurs nie powinien bardzo odbiegać od wczorajszego zamknięcia BPH. Sądzę, że wkrótce akcjami banku mogą się zainteresować duzi inwestorzy — mówi Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny ING BSK.
Obserwatorzy rynku za dużą zaletę połączonego banku uważają płynność jego walorów. W wolnym obrocie będzie bowiem 25 proc. akcji.
— Wzrośnie także udział BPH PBK w indeksie WIG. To spowoduje, że część inwestorów uzupełni swój portfel — sądzi Sebastian Buczek.
Analitycy uważają, że w kolejnych miesiącach to od banku będzie zależeć jego rynkowa wycena.
— Jeśli proces łączenia i restrukturyzacja będą przebiegać bez problemu, kurs będzie się utrzymywał na przyzwoitym poziomie. Inwestorzy biorą pod uwagę, że w tym roku bank nie wypracuje wysokich zysków — uważa jeden z analityków.
Kurs akcji może spaść, jeśli okaże się, że w połowie roku spółka wykazała niskie zyski, za to wysokie rezerwy i koszty. Tak było w przypadku innych łączących się banków — np. w ubiegłym roku po fuzji Banku Zachodniego z WBK.
— Wynik finansowy może mieć faktycznie wpływ na kurs, ale jeśli nie będzie innych negatywnych sygnałów, to będą to załamania krótkotrwałe i sytuacja szybko powróci do normy — uważa Sebastian Buczek.
Podobnie jak większość obserwatorów rynku, Sebastian Buczek spodziewa się, że pierwsze efekty restrukturyzacji w wynikach banku widoczne będą dopiero pod koniec przyszłego roku.