Polskie Stowarzyszenie Rowerowe (PSR) przygotowało projekt przepisów o dofinansowaniu zakupu elektrycznych rowerów. Zgodnie z tą propozycją wysokość dopłaty do kupna każdego e-bike’a wynosiłaby 2 tys. zł - dowiedział się PB. Jeszcze w tym miesiącu organizacja zamierza zacząć zbierać podpisy pod swoim projektem, by następnie móc go złożyć do laski marszałkowskiej. Wymaganych jest 100 tys. podpisów. Zdaniem PSR wprowadzenie takich podpisów będzie silnym bodźcem dla rozwoju szeroko rozumianej elektromobilności.

- W Polsce elektromobilność rozumiana jest głównie jako rozwój przemysłu motoryzacyjnego. Tymczasem inne kraje europejskie w ramach swoich programów elektromobilności z powodzeniem wspierają także zakup różnego rodzaju rowerów elektrycznych – mówi Mateusz Pytko, prezes PSR.
Obecnie w krajach europejskich istnieje ponad 300 możliwości wsparcia finansowego i zachęt podatkowych, oferowanych przez władze centralne i lokalne. Na dofinansowanie zakupu e-bike’a w wysokości od 400 EUR do nawet 1,3 tys. EUR mogą liczyć m.in. mieszkańcy Węgier, Portugalii, Grecji, Chorwacji czy Norwegii. W Polsce istnieje tymczasem tylko jeden lokalny program dopłat. Na wsparcie zakupu rowerów elektrycznych mogą liczyć mieszkańcy Gdyni. Inicjatywa cieszy się ogromną popularnością.
W opinii przedstawicieli PSR podobnie byłyby w skali ogólnopolskiej. Z badania pt. „Użytkowanie rowerów elektrycznych oraz preferencje zakupowe”, jakie na zlecenie organizacji przeprowadziła firma SW Research wynika, że aż 65 proc. ankietowanych Polaków zdecydowałoby się na kupno elektrycznego roweru elektryczny, gdyby mogło otrzymać dofinansowanie na ten cel.
- Efektywność polskiego program „Mój elektryk”, byłaby wielokrotnie większa, gdyby obejmował on nie tylko samochody elektryczne, ale także elektryczne rowery – uważa Mateusz Pytko.
Inicjatywa cieszy się silnym wsparciem wśród rodzimych firm wytwarzających rowery.
- Jako producent popieramy obywatelski projekt dopłat do rowerów elektrycznych, a nawet, będąc członkiem SPR współtworzymy tę inicjatywę – mówi Wiesław Grzyb, prezes Rometu.
Idei kibicuje również Kross.
- Cieszy nas inicjatywa, która może realnie wesprzeć rozwój tego rynku i wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumentów. Rowery elektryczne to realna i ekologiczna alternatywa dla codziennych dojazdów samochodem, mocno wspierana i rozwijana przez Komisję Europejską. Znamy podobne programy wspierające rynek samochodów elektrycznych, więc dobrym pomysłem jest zaoferowanie podobnego wsparcia także w segmencie rowerów elektrycznych - komentuje Kacper Sosnowski, wiceprezes Krossa.
Podobne plusy pomysłu na dopłaty do zakupu e-bike’ów dostrzega również Waldemar Chrapek, prezes firmy Merida Polska.
- Jako wiceprezes PSR biorę udział w pracach nad tym projektem. Może on przynieść wiele korzyści, takich jak tańsze i łatwiejsze poruszanie się po mieście, mniejszy ślad węglowy, nie wspominając o przyjemności z jazdy, nowych możliwościach rekreacyjnych i korzyściach zdrowotnych dla tych, którzy skorzystaliby z dopłat do e-bike’a – mówi menedżer.
Za są także przedsiębiorstwa handlowe.
- Popieramy ten pomysł – deklaruje krótko Ryszard Zawieruszyński, prezes firmy Dadelo, która prowadzi internetowy handel sprzętem sportowym.
Podpisy pod obywatelskim projektem w sprawie dopłat do rowerów elektrycznych będzie można składać w największych sklepach rowerowych w całej Polsce oraz w warszawskiej siedzibie PSR.