Na poziomie globalnym liczby są imponujące. Za pośrednictwem eBaya produkty kupuje 168 mln osób na świecie — tylko w III kw. ubiegłego roku wydali na zakupy ponad 20 mld USD. W Polsce liczby imponują mniej, bo też trudniej do nich dotrzeć — spółka z przytupem zadebiutowała na rynku w 2005 r., nie zdołała odebrać rynku Allegro i kilka lat później ogłosiła likwidację.

Dziś polska wersja serwisu, rywalizująca również z Amazonem czy Alibabą, zarządzana jest z biura w Szwajcarii i chwali się, że idzie jej coraz lepiej.
— W ubiegłym roku liczba profesjonalnych polskich sprzedawców na eBayu wzrosła o 20 proc., rosła też liczba kupujących. Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. W tym roku chcemy przyciągać kolejnych sprzedawców nowymi narzędziami i możliwościami rozbudowy biznesu — mówi Małgorzata Gliszczyńska, dyrektor zarządzająca na Polskę i Europę Centralną w eBayu.
Ilu dokładnie polskich przedsiębiorców, wystawiających produkty na eBayu, przybyło w liczbach bezwzględnych — nie wiadomo. Serwis podaje tylko, że w całej Europie w 2017 r. przybyło mu 200 tys. profesjonalnych sprzedawców. Polska edycja eBaya uruchomiła właśnie „strefę sprzedawcy”, która ma ułatwiać przedsiębiorcom prowadzenie biznesu.
— W ostatnim czasie koncentrowaliśmy się na upraszczaniu procedury wystawiania przedmiotów, znieśliśmy niektóre opłaty, integrujemy się z platformami do tworzenia e-sklepów, takimi jak Shoplo. Zwiększamy też zatrudnienie w zespole, który obsługuje kluczowych sprzedawców. Strefa sprzedawcy ma pomagać głównie nowym użytkownikom serwisu w wykorzystaniu jego możliwości — mówi Małgorzata Gliszczyńska.
eBay liczy na to, że kolejnych polskich sprzedawców uda się przyciągnąć na platformę rozbudowanymi możliwościami dotarcia do klientów zagranicznych.
— Statystyczny polski sprzedawca na eBayu wysyła towary do 21 krajów. To dobry wynik, ale np. sprzedawcy z Europy Zachodniej obsługują jeszcze więcej rynków. Polacy sprzedają głównie do Niemiec i Wielkiej Brytanii, a także do USA, Francji czy Hiszpanii. Pracujemy nad narzędziami, które pomogą zwiększyć sprzedaż do Europy Wschodniej czy Skandynawii — mówi Małgorzata Gliszczyńska.
W październiku serwis udostępnił polskim sprzedawcom narzędzie eBaymag, które ułatwiawystawianie ofert na zagranicznych rynkach.
— Narzędzie automatycznie generuje oferty w innych językach i poprawia ich pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania. Zamierzamy też uprościć polskim sprzedawcom dostęp do narzędzi promowania ofert na zagranicznych serwisach grupy — mówi Małgorzata Gliszczyńska. Na eBayu, który zaczynał jako platforma aukcyjna, sprzedaje się teraz głównie nowe produkty — przedmioty używane to obecnie zaledwie 19 proc. ofert. Poza flagowym serwisem grupa działa w Polsce jeszcze w segmencie sprzedaży biletów za pośrednictwem StubHub, ma też popularny serwis ogłoszeniowy Gumtree.