Aukcja LTE wyciągnęła 9,2 mld zł z kieszeni operatorów w formie opłat za częstotliwości. Operatorzy wpompują kolejne miliardy w budowę sieci telekomunikacyjnej. Nic dziwnego, że starają się obniżyć koszty tych inwestycji. T-Mobile złożył wniosek do Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) o sfinansowanie 250 mln EUR z szacowanych na 550 mln EUR inwestycji w budowę sieci 4G/LTE. „Projekt obejmuje inwestycje T-Mobile w Polsce na zwiększenie dostępności i jakości usług szerokopasmowego internetu opartych na technologi 4G/LTE” — napisał EBI w komunikacie.

Budowanie sieci LTE to nie tylko inwestycje w infrastrukturę mobilną, ale przede wszystkim rozbudowa sieci światłowodowej, łączącej stacje bazowe z siecią szkieletową. Tani kredyt z EBI pomoże T-Mobile rozwijać zasięg sieci i zwiększyć jej pojemność. Projekt jest zaplanowanyna lata 2017-19 i ma być rozwijany w ramach sieci mobilnej NetWorks, współdzielonej przez T-Mobile z Orange Polska.
„Dzięki poprawie jakości i zasięgu sieci T-Mobile będzie mógł rozwijać innowacyjne usługi szerokopasmowe w Polsce, co wzmocni jego pozycję rynkową. Projekt będzie też wspierał rozwój ekosystemu telefonii komórkowej, co powinno przyczynić się do wzrostu gospodarczego” — czytamy w komunikacie EBI. T-Mobile wydał 4,1 mld zł na częstotliwości LTE, a 900 mln zł wydał w 2016 r. na budowę sieci.
Nakłady inwestycyjne (capex) w tym roku powinny być zbliżone do ubiegłorocznego poziomu. EBI finansuje projekty infrastrukturalne, a budowa sieci telekomunikacyjnej do takich należy. T-Mobile już raz otrzymał wsparcie od EBI — 200 mln EUR w 2013 r., które przeznaczył na rozwój sieci 3G/UMTS i 4G/ LTE. Kredyt z EBI otrzymało też Orange Polska. W 2015 r. bank udzielił operatorowi 190 mln EUR finansowania na rozwój sieci 3G/4G.