EBOR żąda zmian w Stalexporcie

Trepińska Maria
opublikowano: 1999-09-22 00:00

EBOR żąda zmian w Stalexporcie

MIĘDZY MŁOTEM A KOWADŁEM: W przyszłym tygodniu okaże się, czy prezes Ryszard Harhala poświęci swojego wieloletniego zastępcę Andrzeja Lisa. fot. Borys Skrzyński

Do zarządu Stalexportu wejdzie 29 września kolejny przedstawiciel Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Nie jest to jedyna zmiana pod dyktando głównego akcjonariusza, której można spodziewać się w najbliższym czasie.

EBOR, który kontroluje 31 proc. kapitału akcyjnego Stalexportu, wprowadził już jednego swojego przedstawiciela do zarządu spółki. Jest nim Zbigniew Sidor, pełniący obecnie funkcję wiceprezesa ds. finansowych. Na posiedzeniu rady nadzorczej 29 września ma zapaść decyzja o wprowadzeniu kolejnego człowieka EBOR do zarządu spółki.

Zmiana statutu?

Statut spółki nie przewiduje jednak czteroosobowego zarządu, a dziś wszystkie stanowiska są obsadzone. Prezesem jest Ryszard Harhala, członkami natomiast Zbigniew Sidor — wiceprezes ds. finansowych, oraz Andrzej Lis — wiceprezes ds. handlowych. Należy zatem spodziewać się, że EBOR będzie dążył do odwołania Andrzeja Lisa. Zbigniew Obarzanowski, dyrektor biura zarządu Stalexportu, nie chciał skomentować spekulacji dotyczących ewentualnych zmian personalnych.

Dywidenda niezgody

Zmiany w zarządzie Stalexportu mają prawdopodobnie związek z przewidywaną sprzedażą 5,5- -proc. pakietu akcji Polkomtela. Część pieniędzy, jakie katowicka spółka uzyska z tej transakcji, ma zostać przeznaczona na wypłatę specjalnej dywidendy akcjonariuszom. O wielkości kwoty przeznaczonej na ten cel zdecyduje zarząd. Jego członkowie z tytułu przeprowadzonej transakcji mają otrzymać określoną gratyfikację pieniężną. Do sprzedaży akcji Polkomtela, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dojdzie lada dzień. Dyrektor Obarzanowski nie podał jednak konkretnej daty. Kandydatami do przejęcia pakietu są: KGHM, PSE, PKN oraz TeleDanmark.

Ostre zwolnienia

W Stalexporcie trwa restrukturyzacja zatrudnienia. Opracowana przez firmę doradczą Arthur Andersen koncepcja zmian skupia się na likwidacji wielu zbędnych stanowisk. Pracę traci blisko połowa zatrudnionych. Zmniejszy się także liczba dyrektorów. Od początku roku zwolniono ponad 130 osób. Obecnie spółka zatrudnia jeszcze 520 pracowników. Wkrótce będzie wprowadzony także nowy schemat organizacyjny przedsiębiorstwa.