Na koniec 2002 r. EC Warszawskie będą zatrudniały poniżej 2 tys. osób, a więc ponad dwukrotnie mniej niż w chwili prywatyzacji. Dzięki temu, w ciągu 5 lat na restrukturyzacji zatrudnienia spółka zyska 120 mln zł.
Aż 750 osób zatrudnionych dotychczas w wydziale remontowym Elektrociepłowni Warszawskich (EW), kontrolowanych przez Vattenfalla, przeszło dziś do nowo powstałej spółki EW Services. Zdaniem Jacka Dreżewskiego, prezesa EW, to najważniejszy etap restrukturyzacji zatrudnienia.
— Pracownicy zostali zatrudnieni w nowej spółce na dotychczasowych zasadach. Ewentualne zmiany zapisów układu zbiorowego będą możliwe dopiero po roku, jednak aż do stycznia 2005 r. załoga — podobnie jak w EW — będzie objęta pakietem socjalnym uzgodnionym z Vattenfallem przed prywatyzacją. EW Services została też zabezpieczona wieloletnią umową na wykonywanie bieżących remontów w elektrociepłowniach. Jeśli chodzi o duże planowe remonty, preferencje dla EW Services będą w ciągu trzech lat stopniowe zmniejszane, a w czwartym roku spółka będzie musiała konkurować o nasze zamówienia na normalnych rynkowych zasadach — wyjaśnia Jacek Dreżewski.
W podobny sposób EW wydzieliły w tym roku działalność hotelarską. Do spółki trafiły trzy hotele i pięć ośrodków wypoczynkowych z 70-osobową załogą. Kolejna spółka, Coaltran, przejęła od 1 października eksploatację bocznic kolejowych. Zatrudnienie znalazło w niej 160 osób.
— Coaltran stara się o koncesję na przewozy przy wykorzystaniu linii PKP. Kiedy ją otrzyma, będzie mógł zacząć działać zupełnie samodzielnie. Od nas spółka dostała lokomotywy i wagony do przewozu węgla, a także 5 mln zł w gotówce — mówi prezes EW.
Firma liczy, że dla nowych spó- łek zdoła znaleźć inwestorów.
— Możemy ewentualnie zachować udziały mniejszościowe, ale tylko do chwili wygaśnięcia pakietu socjalnego — dodaje Jacek Dreżewski.
Kolejnych 220 pracowników EW trafiło do prywatnej grupy Impel.
— W kilku spółkach Impela zatrudnienie znalazły nasze służby sprzątające, obsługa gastronomiczna, a od września również ochrona. Wszyscy zostali zatrudnieni na warunkach z pakietu socjalnego. Mają te same podstawowe składniki wynagrodzenia. Pozostałe wypłaciliśmy im jednorazowo. Średnio na osobę przypadło ponad 20 tys. zł. W zamian za przejęcie części załogi podpisaliśmy z Impelem kilkuletnie umowy o świadczenie usług. Na takich samych zasadach przenieśliśmy w 2001 r. nasze służby medyczne do LuxMedu. Podobne plany mamy jeszcze wobec 300 pracowników, głównie z zakładu nawęglania i odpopielania. W zamian za kontrakty chcemy znaleźć im pracę w firmach budowlanych — mówi szef EW.
Do ograniczenia zatrudnienia warszawska firma wykorzystała też program dobrowolnych odejść.
— W pierwszym etapie z programu skorzystało około 500 osób. Wszyscy dostali odprawy wysokości 35 tys. zł. W tym roku zróżnicowaliśmy wysokość odpraw — pracownikom z dłuższym stażem zaproponowaliśmy po 40 tys. zł. Na odejście zdecydowało się kolejne 70 osób — twierdzi Jacek Dreżewski.
2002 r. stołeczny producent ciepła zamierza zakończyć z zatrudnieniem na poziomie niespełna 2 tys. Będzie to ponad dwukrotnie mniej niż w chwili prywatyzacji spółki w 2000 r. z udziałem szwedzkiego koncernu energetycznego Vattenfall.