Przewodniczący ECB Mario Draghi zasygnalizował przy tym, że europejskie władze monetarne nie pójdą na żaden kompromis w przypadku najważniejszych zasad by utrzymać Grecję w strefie euro.
Ograniczenia będą obowiązywać do chwili aż greckie instytucje podniosą swoje kapitały.
Po sfinalizowaniu procesu dokapitalizowania, czego oczekujemy wkrótce, banki odzyskają dostęp do standardowych operacji refinansujących eurosystemu – napisał ECB w oświadczeniu.
Decyzja ECB była następstwem wystąpienia Draghiego, w którym po raz pierwszy przyznał, że Grecja może wyjść z Eurolandu.
Wyjście Grecji było postrzegane do tej pory jako absurd. Ale powoli staje się głównym scenariuszem – ocenia Thomas Costerg, ekonomista Standard Chartered Bank. Dodaje, że dla ECB obecnie priorytetem stał się jego bilans, a nie geograficzna unia monetarna.