Eko-prawo utrudni budowę spalarni

Organizacjom przyrodniczym będzie łatwiej zaskarżać inwestycje publiczne, m.in. w budowę linii termicznej przeróbki odpadów. Firmy i urzędnicy chcą zmiany przepisów

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak przepisy środowiskowe mogą wpłynąć na inwestycje publiczne
  • czy jest szansa na ich zmianę
  • jakie są szanse budowy nowych instalacji i źródła ich finansowania

Po zakwestionowaniu przez Komisję Europejską polskich specustaw, na podstawie których realizowane były od lat inwestycje publiczne, polski rząd i parlament zmienili ustawę dotyczącą ich oddziaływania na środowisko. W efekcie mieszkańcy oraz organizacje społeczne i ekologiczne będą mieć większy wpływ na przygotowanie dokumentacji inwestycyjnej czy zaskarżania jej zapisów w sądach. PKP Polskie Linie Kolejowe alarmowały, że efektem będzie opóźnienie – już zresztą dostrzegalne – wielu inwestycji w sieć kolejową. Podobnie może być w przypadku spalarni na powstanie których mocno liczy rząd oraz samorządy. W Programie Inwestycji Strategicznych, który będzie realizowany w ramach Polskiego Ładu przewidziano nawet możliwość dofinansowania z obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego aż 95 proc. wartości lokalnych inwestycji w gospodarkę odpadami, m.in. w budowę spalarni.

Firmy boją się, że ekolodzy będą nadużywać uprawnień

Branżowi specjaliści obawiają się jednak, że eko-przepisy zablokują inwestycje w budowę i rozbudowę spalarni.

„Organizacje ekologiczne, po przystąpieniu do postępowań, jako podmioty na prawach strony, mogą aktualnie, bez żadnych konsekwencji prawnych, blokować wszelkiego rodzaju inicjatywy, poprzez zaskarżenie posiadanych przez instalacje decyzji środowiskowych oraz innych, stanowiących następstwo decyzji środowiskowych“ - napisali przedstawiciele Stowarzyszenia Producentów Energii z Odpadów w petycji do Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ).

Zwracają uwagę, że w trakcie prac parlamentarnych nad przepisami zwiększającymi uprawnienia organizacji społecznych, senatorowie zgłaszali poprawki, które ograniczałyby ryzyko nadużywania uprawnień przez podmioty zaskarżające np. dokumentację inwestycyjną. Stowarzyszenie liczy na doprecyzowanie przepisów, które pozwoli zabezpieczyć zarówno interesy mieszkańców i ekologów, jak i podmiotów zainteresowanych realizacją inwestycję np. w spalarnie odpadów.

Odpady, ciepło i ekologia
Odpady, ciepło i ekologia
Budowa średniej wielkości spalarni odpadów przetwarzanych na ciepło dla mieszkańców to koszt 400-500 mln zł. Polscy urzędnicy i przedsiębiorcy przymierzali się do budowy czy rozbudowy nawet 100 instalacji, ale realizację zadań mogą pokrzyżować nowe przepisy.
Adobe Stock

W odpowiedzi na petycję Małgorzata Golińska, sekretarz stanu w MKiŚ zwraca jednak uwagę, że już na etapie prac senackich rząd negatywnie ocenił proponowane przez senatorów zmiany. Zaznacza jednak, że już wówczas urzędnicy deklarowali gotowość podjęcia nowych prac legislacyjnych dotyczących uprawnień organizacji ekologicznych w procesie realizacji inwestycji. Równocześnie podkreśla, że w świetle wdrożonych nie dawno przepisów, weryfikacja zasadności zgłaszanych przez stronę społeczną zastrzeżeń, nie powinna nastręczać problemów na etapie rozpoznania spraw w sądach.

Będzie dwa razy więcej śmieci

Przedsiębiorcy przekonują natomiast, że od budowy spalarni nie ma ucieczki.

- Za 10 lat, tylko na użytek spalarni, możemy produkować dwa razy więcej odpadów niż obecnie. Globalnie będziemy wytwarzać znacznie więcej odpadów i na razie nic nie wskazuje na to, że 100 proc. z nich może trafić do recyklingu – bez względu na to czy mówimy o bogatszych od nas społeczeństwach Europy Zachodniej czy o Polsce. Miejsce dla spalarni w systemie wciąż będzie, bo odpadów, które nie nadają się do odzysku, będziemy się musieli pozbyć, a nie wymyślono na razie bardziej skutecznej metody niż ich spalenie – podkreśla Piotr Tokarski, rzecznik Remondisu.

Dodaje, że przedsiębiorstwa, takie jak Remondis, chętnie wesprą finansowanie inwestycji. Coraz mniej chętne do ich finansowania są natomiast instytucje unijne, bo w Europie, po latach inwestowania w spalanie odpadów, większy nacisk jest położony obecnie na recykling, a nie na termiczne przetwarzanie. Unijni urzędnicy dążą do zwiększenia poziomu recyklingu i do wyhamowania rozwoju rynku spalarni. W Polsce obecnie wiele odpadów trafia na legalne i nielegalne składowiska, bo słabo rozwinięty jest zarówno rynek spalania odpadów jak i recyklingu. W obu obszarach konieczne więc są inwestycje.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Katarzyna Kapczyńska

Polecane