W grudniu polski eksport wzrósł w ujęciu rocznym o 4,3 proc. Dla porównania w listopadzie dynamika sprzedaży zagranicznej wyniosła ponad 7 proc. Są to dane po korekcie o efekty sezonowe.
Polski eksport utrzymuje wysoką dynamikę dzięki rosnącej koniunkturze na rynku dóbr pośrednich oraz wciąż bardzo dobrej sytuacji na rynku dóbr inwestycyjnych i dóbr konsumpcyjnych. Co ciekawe jednak, w przypadku tych ostatnich, dynamika nieco spadła pod koniec ubiegłego roku. Może to oznaczać lekkie wyhamowanie po bardzo dobrej drugiej połowie 2020 roku.


Istotną informacją z punktu widzenia polskiej gospodarki jest to, że w grudniu odnotowano dodatnią dynamikę eksportu w branży motoryzacyjnej. To pierwszy wzrostowy miesiąc od czasu wybuchu pandemii, nie licząc lekkiego wzrostu w sierpniu. Eksport w sektorze automotive wzrósł względem grudnia 2019 roku o ponad 5 proc. Ostatnio tak wysoką dynamikę odnotowano w lutym. Możliwe, że to sygnał długo wyczekiwanego odbicia. Szczególnie wysoką dynamikę w tym obszarze odnotowała zagraniczna sprzedaż ciągników do ciężarówek oraz pojazdów do transportu towarów. W dwucyfrowym tempie rośnie też eksport części do samochodów.
Siła polskiego eksportu może cieszyć zwłaszcza ze względu na fakt, iż niemiecka gospodarka cały czas jest w nienajlepszej kondycji. Co ciekawe, pomimo tego i trwającej pandemii, udział naszego głównego partnera handlowego w polskim eksporcie wzrósł w ubiegłym roku o 1,2 pkt proc. Dla porównania rok wcześniej udział Niemiec w sprzedaży zagranicznej Polski spadł o 0,6 pkt proc.
Co dalej? Polski eksport pobił wszelkie prognozy. Jeszcze w listopadzie Narodowy Bank Polski prognozował, że łączny eksport towarów i usług spadnie w czwartym kwartale aż o 10 proc. Tymczasem finalnie eksport wzrósł o 5,8 proc. (te dwie liczby nie są w 100 proc. porównywalne, bo opierają się na minimalnie odmiennej metodologii, ale te odmienności są tak małej skali, że nie wpływają na ocenę). Różnica jest gigantyczna, rzadko zdarzają się takie niespodzianki. W takich warunkach trudno nawet myśleć o prognozach na 2021 rok. Niepewność jest ogromna. Wiele jednak wskazuje, że mocny popyt na towary z Polski utrzyma się. Firmy powinny jednak brać pod uwagę ryzyko, że gdy gospodarki zostaną odmrożone, konsumenci znacząco zwiększą zakupy usług i zmniejszą zakupy niektórych dóbr trwałych. To może nie wywoła spadków sprzedaży, ale sprawi, że dynamika z końca 2020 roku będzie nie do utrzymania.
