Eksporterzy złomu obchodzą przepisy
Nie kontrolowany wywóz metali zwiększa hutom koszty produkcji
ZLIKWIDOWAĆ KONTYNGENT: W ostatnim czasie likwiduje się bariery w międzynarodowym handlu metalami. Zniesiono już kontyngent na wywóz złomu żelaza. Aby chronić polskie, hutnictwo Ministerstwo Gospodarki utrzymuje nadal kontyngent na wywóz metali nieżelaznych. fot. Borys Skrzyński
Pomimo ustalanych przez Ministerstwo Gospodarki kontyngentów na wywóz złomu metali nieżelaznych, z Polski corocznie wycieka do krajów Unii Europejskiej duża ilość złomu. Nikt nie jest w stanie zapobiec tej sytuacji, gdyż wszystko odbywa się w majestacie prawa.
Od kilku lat w Polsce nie ma cła na wywóz złomu metali nieżelaznych. Ministerstwo Gospodarki, chcąc chronić krajowe huty, wprowadza jednak limity na wywóz złomu z Polski. Przy współpracy z Izbą Metali Nieżelaznych ministerstwo rozdziela kontyngent pomiędzy firmy trudniące się eksportem.
Eksporterzy złomu znaleźli jednak sposób na ominięcie ministerialnych przepisów. Mając problem z uzyskaniem pozwolenia na wywóz złomu w ramach kontyngentu, w miejscach skupu przetapiają odpady w tzw. gąski i jako produkt wywożą go z kraju.
Zatrzymać złom
— Zamiast sprzedawać złom za granicę, powinniśmy przetwarzać go w kraju. Należy w większym stopniu przetwarzać metale, a nie koncentrować się na wydobyciu. Tymczasem w Polsce w prymitywny sposób przetapia się złom i wywozi do Unii Europejskiej — mówi Józef Chlebicki, wiceprezes Izby Gospodarczej w Katowicach.
Fachowcy podkreślają, że bardzo trudno jest dokonać jakichkolwiek analiz i kontroli w handlu złomem, gdyż nie jest on produktem żadnych celowych procesów produkcyjnych.
— Placówki i organizacje państwowe nie posiadają bieżących i kompleksowych informacji o tym rynku, lecz ograniczają się do podstawowych danych statystycznych — tłumaczy Mieczysław Chanecki, wiceprezes Przedsiębiorstwa Handlu Metalami KGHM Metraco.
— Aby poddać całkowitej kontroli wywóz i wstępne przetapianie złomu, musielibyśmy wprowadzić w Polsce państwo policyjne — twierdzi Ireneusz Kłos, naczelnik Wydziału Metalurgicznego Ministerstwa Gospodarki.
Jego zdaniem, wprowadzane przez ministerstwo kontyngenty muszą na razie funkcjonować, aby chronić polskie hutnictwo.
Nieszczelne przepisy
— Przetopione metale wywozi się z Polski w majestacie prawa. Ustala się kontyngent na eksport złomu, ale nie ma żadnych ograniczeń na wywóz złomu przetopionego. Czasami dochodzi też do tego, że np. obcina się łuski od pocisków artyleryjskich i wywozi się je jako rury — opowiada Józef Chlebicki.
Zdaniem specjalistów, przetwarzanie złomu przynosi Polsce dwojakie korzyści, ekologiczne i ekonomiczne. Zmniejsza się ilość odpadów, a przerób złomu jest znacznie tańszy niż produkcja metali z rud. Przy wytwarzaniu aluminium z rudy zużycie energii jest 17 razy większe niż przy przetapianiu wyrzucanych puszek.
— W naszym interesie ekonomicznym jest zwiększenie przerobu odpadów. Przetworzenie cynku jest o połowę tańsze od wytworzenia, gdyż omija się drogi proces wyprażania siarki — wyjaśnia Antoni Bojanowski, zastępca kierownika działu technologii i rozwoju Huty Cynku Miasteczko Śląskie.
Zdaniem Józefa Chlebickiego, nie ma możliwości kontroli nielegalnego wywozu złomu. Twierdzi on, że sytuacji mógłby zapobiec zakaz eksportu złomu nie przetworzonego w większym stopniu, ale nie zgodzi się na to Unia Europejska, która dąży do likwidacji wszelkich ograniczeń.
— W handlu międzynarodowym panuje tendencja stopniowego znoszenia kontyngentów. Jeszcze kilka lat temu eksport złomu metali nieżelaznych był całkowicie zakazany, a w przyszłości nie będzie podlegał żadnym ograniczeniom — zauważa Ireneusz Kłos.
Niewypłacalne huty
— W ostatnich latach ceny skupu złomu, oferowane przez huty w Polsce i na Zachodzie wyrównały się. Mimo to firmy dostarczające złom do hut wolą wywozić go na Zachód. Powodem są korzystniejsze terminy płatności w krajach UE — mówi Józef Chlebicki.
Dla niektórych krajów zachodnich przetwarzanie złomu jest podstawowym źródłem zaopatrzenia w metale. Belgia i Holandia nie mają w ogóle złóż miedzi i produkują ją wyłącznie ze złomu kupowanego w innych krajach.
W tej sytuacji polskie huty muszą ratować się importem złomu ze Wschodu.
Aktualnie istnieje w Polsce obowiązek uzyskania koncesji na prowadzenie obrotu złomem, jednak warunki jej uzyskania nie są szczególnie uciążliwe i praktycznie każdy podmiot gospodarczy jest w stanie ją uzyskać.
Aby rozpocząć przetapianie złomu wystarczy uzyskać zezwolenie na prowadzenie odlewni. Później przetopiony złom odlewa się bezpośrednio w formy.
— W Polsce jest bardzo dużo prywatnych odlewni. Najczęściej przetapia się aluminium. Oprócz problemów z płatnościami huty często nie chcą przyjmować złomu, zdarzają się także zwroty. Huty tłumaczą się brakiem zbytu na swoje wyroby — mówi Zbigniew Laskowski, właściciel punktu skupu złomu.
Konieczna interwencja
Zdaniem Józefa Chlebickiego, przetapianiem złomu i jego wywozem za granicę trudnią się najczęściej te same firmy, które zajmują się skupem.
Fachowcy podkreślają, że przy niskich aktualnie cenach metali na giełdach światowych, zamieszanie w handlu złomem uzdrowić mogłaby prozłomowa polityka prowadzona przez państwo. Tymczasem, ich zdaniem, złom jest traktowany jak niebezpieczne odpady, a nie jak surowiec do dalszego przetwarzania.
Wojciech Pysiewicz