Elektrim nie chce się dzielić Warszawą

Siemieniec Tomasz, Kobosko Michał
opublikowano: 1999-10-07 00:00

Elektrim nie chce się dzielić Warszawą

Przetarg na kolejną telekoncesję w stolicy może się zakończyć w sądzie

Szefowie Elektrimu zapowiadają użycie wszelkich dostępnych środków prawnych, aby nie dopuścić do wydania kolejnej licencji telekomunikacyjnej w Warszawie. Jeśli jednak resort łączności wpuści do stolicy nowego gracza — to zdaniem Elektrimu powinien on zapłacić za koncesję nie mniej niż El-Net (ponad 1 mld zł).

Wiele wskazuje na to, że Maciej Srebro, minister łączności, dopnie swego i ogłosi następny przetarg na świadczenie stacjonarnych usług telekomunikacyjnych na terenie Warszawy.

— Kończymy przygotowania związane z organizacją przetargu. Przypuszczam, że koncesja dla kolejnego operatora w Warszawie może zostać wydana jeszcze w tym roku — twierdzi Maciej Srebro, minister łączności.

Minister zapewnia jednocześnie, że nie ma żadnych przeszkód prawnych, które uniemożliwiałyby takie posunięcie. Nieco innego zdania są szefowie giełdowego Elektrimu. Nie wiadomo jednak, jakimi argumentami dysponują władze tego holdingu.

Po równo

— Firma, która otrzyma koncesję, powinna za nią zapłacić dokładnie tyle co El-Net. W przeciwnym wypadku będziemy mieli do czynienia z nieuczciwą konkurencją. Wciąż jednak liczymy, że resort łączności wstrzyma się z ogłoszeniem przetargu — mówi przedstawiciel Elektrimu.

Analitycy nie mają jednak wątpliwości, że nikt z zainteresowanych koncesją warszawską nie wyłoży aż tak dużej sumy.

— Uważam, że kolejna licencja w stolicy nie jest warta więcej niż 100 mln USD (400 mln zł). Zatem oczekiwania Elektrimu, aby przyszły gracz zapłacił 1 mld zł, są nierealne — uważa przedstawiciel zachodniego banku.

Problem polega na tym, że El- -Net szacował wartość koncesji w sytuacji kiedy przynajmniej przez najbliższe trzy lata będzie w stolicy jedynym rywalem TP SA. Jeśli minister wpuści jeszcze w tym roku lub na początku 2000 r. następnego gracza do stolicy, to wartość tej licencji dramatycznie spadnie. A zatem opłacalność całego przedsięwzięcia stanie się co najmniej wątpliwa.

Nie tylko telefon

Do budowy sieci w Warszawie El- -Net zamierza zyskać kilku partnerów. Na pewno skorzysta z infrastruktury Aster City, największego w stolicy operatora telewizji kablowej. Można jednak przypuszczać, że dzięki wykorzystaniu gotowej sieci Aster City, koszt inwestycji zmniejszy się, a jej realizacja będzie mniej czasochłonna. Dotychczas El-Net nie podpisał jednak umowy o inter-connection z TP SA. Nie wiadomo również, czy spółka zdąży podłączyć pierwszych abonentów w stolicy jeszcze w tym roku. Pewne jest natomiast, że oferta dla przyszłych abonentów El-Netu będzie bardzo atrakcyjna. Obejmie bowiem oprócz tradycyjnej usługi transmisji głosu również dostęp do szybkiego Internetu oraz telewizji interaktywnej (wideo na zamówienie). Znacznie bogatsza będzie również oferta programowa Aster City.

— El-Net musi przygotować ofertę atrakcyjniejszą od TP SA i tak raczej będzie. W pierwszej kolejności skieruje ją zapewne do blisko 300 tys. abonentów Aster City — twierdzi analityk polskiego banku.

Spółka zamierza zainwestować w stolicy łącznie około 3,5 mld zł. Chce zdobyć 450 tys. klientów i dać zatrudnienie około 1000 osobom.