Elektryki zwalniają w Europie

Jacek Perzyński
opublikowano: 2024-10-16 18:23

Światowy popyt na elektryki i pojazdy hybrydowe rośnie. Jednak motorem wzrostu są Chiny, a sprzedaż w Europie nie napawa optymizmem. Przeciągające się problemy z dopłatami źle wpływają na wyniki sprzedażowe i nic nie zwiastuje poprawy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile na świecie sprzedano pojazdów elektrycznych w okresie styczeń-wrzesień 2024 r.
  • gdzie sprzedaż była największa
  • dlaczego w Europa odnotowuje spadek
  • jakie są perspektywy na przyszłość
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wrześniu na świecie sprzedano 1,7 mln pojazdów hybrydowych typu plug-in (PHEV) i w pełni elektrycznych (BEV), co stanowi wzrost o 30,5 proc r/r. Od stycznia do września 2024 r. łącznie sprzedano 11,5 mln tego typu samochodów (wzrost o 22 proc. r/r) – wynika z raportu firmy konsultingowej Rho Motion.

W Chinach gdzie sprzedano 1,1 mln sztuk, co stanowiło 65 proc. światowej sprzedaży. Patrząc na wyniki od początku roku, chiński rynek wyraźnie dominuje nad pozostałymi. W okresie od stycznia do września w Chinach zakupiono 7,2 mln pojazdów (wzrost o 35 proc. r/r) – wynika z danych Rho Motion.

Reszta bez fajerwerków

Na drugim miejscu znalazła się Europa, gdzie we wrześniu kupiono nieco ponad 300 tys. pojazdów z napędem alternatywnym, jednak region odnotowuje spowolnienie. Sprzedaż od początku roku spadła o 4 proc. r/r, osiągając 2,2 mln sztuk. Nie wszystkie typy samochodów cieszyły się takim samym zainteresowaniem. Sprzedaż BEV-ów wzrosła o 12 proc. r/r, jednak PHEV-y radziły sobie znacznie gorzej, spadając o 12 proc. r/r.

Udział samochodów o napędzie alternatywnym w sprzedaży od stycznia do września wyniósł w Europie 12,5 proc., jednak w ubiegłych latach wynik ten kształtował się na poziomie 15-17 proc.

Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), zwraca uwagę, że głównym powodem tego zjawiska jest ograniczenie lub wstrzymanie systemu dopłat przez europejskie rządy. Jak dodaje, niechlubnym przykładem tego zjawiska są Niemcy, które w okresie styczeń-wrzesień odnotowały spadek aż o 28,3 proc.

- Widać wyraźnie, że jest jeszcze to rynek bardzo niedojrzały, a pomoc państwa nadal jest niezbędna do dalszego rozwoju – mówi Jakub Faryś.

Dodaje, że jeśli nie zostanie uruchomiony nowy atrakcyjny system państwowych dopłat, to nie należy się spodziewać zmiany na lepsze.
- Może wyniki pod koniec roku będą nieco lepsze, ale nie spodziewałbym się fajerwerków – podkreśla Jakub Faryś.

Na podium znalazły się jeszcze Stany Zjednoczone i Kanada, gdzie od początku roku sprzedano 1,3 mln pojazdów, jednak odnotowano tam wzrost sprzedaży o 10 proc. r/r. Na pozostałych kontynentach sprzedaż wyniosła 900 tys. (wzrost o 25 proc. r/r).

Polska na plus

Nasz kraj różni się od europejskiego ogółu. Dane PZPM pokazują, że w ubiegłym miesiącu sprzedaż wzrosła o 18 proc. r/r, osiągając ok. 2,5 tys. pojazdów PHEV i BEV.

- Na naszym podwórku nie widać spadków, jednak wyniki pokazują, że nie ma zbyt wielkiej różnicy w porównaniu z ubiegłym rokiem, a to jest niewystarczające – zaznacza prezes PZPM.