Miliarder i twórca koncernu zabiera nas w podróż do przyszłości. Albo przeszłości, którą widzieliśmy w dawnych filmach science fiction. Skomplikowane to wszystko, ale tylko zobaczcie to auto. Wszystko jest w nim nieoczywiste.
Elektryczny pick-up o nazwie cybertruck nie przypomina ukochanych przez Amerykanów pojazdów. Elon Musk przed premierą dał zresztą upust narzekaniom, że wszystkie pick-upy wyglądają podobnie, z czym trudno się nie zgodzić. Takiego powiewu ekscentryzmu już dawno nie było na rynku tych aut. Pick-up Muska jest kanciasty, ale to mało powiedziane.
Właściwie to karoseria kompletnie pozbawiona jest zaokrągleń. Konstrukcja wygląda trochę jak pojazd zbudowany z klocków Lego i umieszczony w jakiejś kosmicznej scenerii, wóz bojowy wyjęty wprost z konfliktu zbrojnego przyszłości lub jedna z zabawek Batmana. Zamiast tradycyjnego dachu widzimy wierzchołek na styku przedniej i tylnej szyby. Takie „coś” jeszcze nie jeździło po publicznych drogach.